Pogranicznicy portu lotniczego w podrzeszowskiej Jasionce zatrzymali 24-letniego Polaka, który wywołał awanturę po wylądowaniu samolotu z Anglii. Mężczyzna był pijany.
Do zdarzenia doszło we Wszystkich Świętych po wylądowaniu w Jasionce samolotu z Manchesteru. Pomiędzy dwoma pasażerami rejsu doszło do bójki.
– Mężczyźni w wieku 24 i 32 lata najpierw posprzeczali się, a następnie pobili – relacjonuje mjr Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Świadkiem zdarzenia był pogranicznik, który nadzorował rejon płyt postojowych. Udało mu się przerwać bójkę mężczyzn i doprowadzić ich do pomieszczeń służbowych. Ale na tym awantura się nie skończyła.
Mjr Pikor twierdzi, że 24-latek już w trakcie doprowadzania był arogancki i przeklinał. Mężczyzna jeszcze bardziej się awanturował, gdy pogranicznik próbował wyjaśnić, co było powodem bójki. Funkcjonariusz pod swoim adresem usłyszał kolejne przekleństwa i obraźliwe słowa.
Ostatecznie 24-letni awanturnik został zatrzymany. Okazało się, że był pijany, miał 2,18 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W czwartek wszczęto przeciwko mężczyźnie postępowanie karne. Przyznał się do znieważenia funkcjonariusza publicznego na służbie i chce się dobrowolnie poddać karze.
– Karze grzywny: 50 stawek dziennych po 40 zł i zasądzenie kosztów i opłat sądowych – precyzuje Elżbieta Pikor.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl