Zdjęcie: Czytelnik Rzeszów News

Nawet do 200 minut opóźnione były w czwartek pociągi odjeżdżające ze stacji Rzeszów Główny. – Masakra – komentowali pasażerowie. 

PKP Polskie Linie Kolejowe potwierdzają, że na stacji Rzeszów-Główny w czwartek były poważne opóźnienia pociągów, zarówno na trasach lokalnych, jak i na połączeniach dalekobieżnych.

– Opóźnienia spowodowane były tym, że między godz. 9:00 a 14:00 stacja została wyłączona z użytkowania, ponieważ pociąg PKP Intercity połamał pantograf i uszkodził sieć trakcyjną – informowała nas Magdalena Janusz z zespołu prasowego PKP PLK.

– Przez pięć godzin ruch pociągów został wstrzymany. Wprowadziliśmy autobusową komunikację zastępczą. Dla PKP Intercity na odcinku Rzeszów-Przemyśl, Rzeszów-Kraków, dla połączeń regionalnych Rzeszów-Sędziszów Małopolski – dodawała Janusz.

W związku z awarią odwołano pięć połączeń, wprowadzono zastępczą komunikację autobusową. Wśród nich znalazły się kursy relacji Lublin – Wrocław (autobus na odcinku Rzeszów – Kraków, w Krakowie pasażerowie przesiadali się do innego pociągu do Wrocławia); Kraków-Przemyśl (autobus na odcinku Trzciana – Przemyśl), Warszawa – Przemyśl (autobus na odcinku Ropczyce – Przemyśl).

Pozostałe dwa kursy, których PKP Intercity nie było w stanie zrealizować, to kursy relacji Warszawa – Przemyśl (autobus na odcinku Ropczyce – Przemyśl); Katowice – Chełm (autobus na odcinku Ropczyce – Chełm) i Szczecin – Przemyśl (autobus na odcinku Rzeszów-Przemyśl). 

Awaria sieci trakcyjnej sprawiła, że siedem połączeń Intercity „złapało” grubo ponad godzinne opóźnienia: Przemyśl – Ostrawa (80 minut), Przemyśl – Jelenia Góra (70 minut), Przemyśl – Szczecin (140 minut), Ostrawa – Przemyśl (177 minut), Wrocław-Przemyśl (130 minut) i Przemyśl – Wrocław (145 minut). 

Pasażerowie, którzy w czwartek godzinami stali na dworcu PKP w Rzeszowie, informowali nas, że niektóre pociągi były opóźnione nawet 200 minut. Podróżni gubili się na dworcu, nie wiedzieli, jaki pociąg przyjeżdża, do którego mają wsiadać. Chaos pogłębiał fakt, że stacja Rzeszów Główny jest rozkopana, obowiązuje tymczasowa organizacja ruchu. 

Próbowaliśmy się dowiedzieć, jak po awarii sieci trakcyjnej kursowały pociągi PolRegio, marki należące do spółki Przewozy Regionalne i z jakimi opóźnieniami muszą liczyć się pasażerowie. Niestety, bezskutecznie. – O 15:00 skończyłem pracę i nie będę się na ten temat wypowiadał – słyszeliśmy od jednego z przedstawicieli Przewozów Regionalnych w Rzeszowie. 

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl 

Reklama