Po ośmiu latach w Rzeszowie znów będzie można obejrzeć prace Zdzisława Beksińskiego! Okazja trafi się już od 8 października w Millenium Hall.
To właśnie od tego dnia przez kolejne dwa tygodnie będzie można zobaczyć wystawę „Beksiński – Wystawa, jakiej nie było. Nieznane obrazy – multimedia – wirtualna rzeczywistość – edukacja”.
Na tę niezwykłą wystawę będzie składało się 15 rzadko prezentowanych obrazów Beksińskiego, spektakl muzyczno-wizualny na czterech, olbrzymich ekranach oraz szereg materiałów archiwalnych poświęconych artyście.
Sztuka i emocje
– Za pomocą okularów VR będzie można także „wejść do obrazu” i w wirtualnej rzeczywistości zwiedzić ten fantastyczny świat. Szykujemy także inne niespodzianki – zapowiada Janusz Barycki, prezes Fundacji Beksiński.
– Połączenie różnych mediów sprawia, że wystawę znakomicie odbierają młodzi ludzie. Łączy się w nich sztuka i emocje – dodaje Ewa Barycka, kurator wystawy.
Podczas rzeszowskiej wystawy zostaną wykorzystane nagrania, w których artysta opowiada sam o sobie – w sposób dowcipny i błyskotliwy padają kwestie o życiu, o tworzeniu.
– Realizujemy w ten sposób po trosze zamierzenia samego artysty. On sam już 20 lat temu mówił o wirtualnej rzeczywistości, ale sam był już wówczas starszym człowiekiem no i nie miał takich możliwości technologicznych – wyjaśnia Barycka.
Naprawić błąd
Podczas otwarcia wystawy (7 października) wystąpi Wiesław Banach, który przyjaźnił się ze Zdzisławem Beksińskim od lat 70. ubiegłego wieku. Zgromadzoną publiczność uraczy opowieścią o artyście.
Pomysł na zorganizowanie wystawy dzieł Beksińskiego zrodził się w głowie Marty Półtorak, właścicielki Millenium Hall, po spotkaniu z burmistrzem Sanoka Tomaszem Matuszewskim.
– Rozmawialiśmy o kolejkach, które ustawiały się tego lata przed Muzeum Historycznym w Sanoku, aby zobaczyć prace Beksińskiego. Wystawa jego obrazów jeździ po świecie, a Rzeszów – tak blisko – nie miał jej okazji już gościć od dawna – mówi Marta Półtorak.
– Postanowiliśmy ten błąd naprawić i pokazać wystawę Beksińskiego w Rzeszowie, w wydaniu niecodziennym, interdyscyplinarnym – pełnym multimediów i niespodzianek – wyjaśnia.
Ukłon w stronę stolicy
Dla Rzeszowa to spore wyróżnienie, ponieważ od ostatniej „wizyty” Beksińskiego w stolicy Podkarpacia minęło już osiem lat. Od tego czasu prace nieżyjącego już sanockiego artysty prezentowano w Brukseli, Wiedniu, Sztokholmie, Chicago, w planach jest organizacja wystawy w Niemczech.
– Teraz robimy ukłon w stronę stolicy Podkarpacia. Chcemy pokazać coś innego, wiedząc, że zapewne wielu mieszkańców Rzeszowa odwiedziło już naszą wystawę w Sanoku – mówi Jarosław Serafin, dyrektor Muzeum Historycznego w Sanoku.
– W naszych magazynach kryją się jeszcze tysiące prac Beksińskiego, także tych zupełnie nieznanych, które tylko w wyjątkowych okolicznościach prezentowane są szerszej publiczności – twierdzi.
Międzypokoleniowy dialog
Odwiedziny rzeszowskiej wystawy prac Beksińskiego poleca, szczególnie młodym ludziom, Małgorzata Rauch, podkarpacki kurator oświaty. – To jeden z najlepszych ambasadorów kultury polskiej na świecie i szczególnie bliski Podkarpaciu, bo właśnie stąd się wywodzi – przypomina Małgorzata Rauch.
– Cieszę się, że projektując tę wystawę, twórcy nie zapomnieli o młodych odbiorcach. Beksiński umożliwia międzypokoleniowy dialog – poprzez obrazy, emocje. Nowoczesna formuła tej wystawy – interaktywna, multimedialna – jest przecież kontynuacją myśli Beksińskiego. To wspaniała lekcja polskiej historii, kultury i plastyki – uważa kurator.
Wystawę „Beksiński – Wystawa, jakiej nie było…” będzie można oglądać przez dwa tygodnie, od 8 do 22 października, w godz. 13:00-20:00 w Millenium Hall (poziom 2). Bilety w Punkcie Info MH oraz poprzez aplikację Going. Za cenę biletu normalnego trzeba będzie zapłacić 20 zł, a ulgowego 15 zł.
joanna.goscinska@rzeszow-news.pl