Rada Miasta Rzeszowa pokazała, że może działać bez polityki i bez politykierstwa. Zdecydowana większość radnych opowiedziała się za rozsądkiem i spokojem.

Wtorkowa sesja zawierała w porządku obrad sławny już punkt zawierający uchwałę dotyczącą Trybunału Konstytucyjnego, podpisaną przez przedstawicieli Rozwoju Rzeszowa, Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. I ostatecznie na wniosek właśnie Rozwoju Rzeszowa radni zdecydowaną większością (a nie minimalną przewagą) zdjęli ten punkt i nie zajmowali się tą uchwałą. I dobrze się stało – z kilku powodów.

Po pierwsze, projekt tej kuriozalnej uchwały zawierał wiele nieprawdziwych zapisów. Zarówno w jej treści, a szczególnie w uzasadnieniu pojawiało się sporo sformułowań, które pokazywały całkowite oderwanie od rzeczywistości. Można by je wymieniać po kolei, ale szkoda czasu i lepiej spuścić tu zasłonę milczenia. Po prostu radni nie powinni zajmować się tak odrealnionymi uchwałami, być może pisanymi „na kolanie”.

Po drugie, wystarczy poczytać ustawę o samorządzie gminnym, aby poznać zadania i kompetencje rady gminy. Elementarna wiedza z lekcji WOS wystarczy, by wiedzieć, czym zajmuje się samorząd, a jakie są zadania rządu. Robienie polityki na sesjach Rady Miasta to zdecydowanie nie jest to, czego od swoich radnych oczekują mieszkańcy Rzeszowa. Chyba, że ma się problemy z rozwiązywaniem rzeczywistych potrzeb obywateli i szuka się tematów zastępczych, nośnych medialnie, poprawiających spadające notowania.

Po trzecie, Rada Miasta w głosowaniu określiła niejako swój stosunek do działań rządowych, służących znalezieniu wyjścia z tego zapętlenia w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Rząd stara się przecież znaleźć rozwiązanie z kryzysu zapoczątkowanego przez swoich poprzedników i tutaj nie należy na szczeblu samorządowym podstawiać nogi.

Rada Miasta to zrozumiała poprzez swoje głosowanie i nie uległa próbie dalszej eskalacji konfliktu. Pokazała jednocześnie, że można działać bez polityki, nie dać się sprowokować trzem osobom i zajmować się sprawami ważnymi na co dzień dla mieszkańców: dobrą zmianą budżetu, obniżką cen biletów MPK, ochroną terenów zielonych i rekreacyjnych. I takie uchwały zostały na sesji podjęte, a nie bezsensowna i kuriozalna uchwała nic niedająca ludziom.

Rada Miasta nie dała się ponieść emocjom.

Reklama