W piątek na parkingu przy rzeszowskiej hali Podpromie grupa Nie-Bo i Piotr Nalepa, syn legendarnych muzyków Tadeusza Nalepy i Miry Kubasińskiej, zagrali największe przeboje Breakoutów.
Ze sceny zabrzmiały m.in. „Poszłabym za tobą”, „Kiedy byłem małym chłopcem” i „Na drugim brzegu tęczy”. To dla pochodzącego spod Rzeszowa Tadeusza Nalepy, którego jak co roku stolica Podkarpacia upamiętnia podczas festiwalu muzycznego Breakout Days.
Przy Podpromiu, poza Piotrem Nalepą z grupą Nie-Bo, wystąpili: Cheap Tobacco, i Voo Voo na czele z Wojciechem Waglewskim. Wieczór spod znaku rzeszowskiego bluesa zwieńczył koncert Ani Rusowicz w Hotelu Bristol.
Artystce nie jest obcy ani repertuar Breakout, ani sam Rzeszów. Początkiem 2019 roku razem z Piotrem Nowakiem, zmarłym niedawno pierwszym basistą Breakout, i Piotrem Cugowskim wzięła udział w koncercie Tribute to Nalepa. Na scenie Filharmonii Podkarpackiej wykonała wtedy utwory śpiewane oryginalnie przez Mirę Kubasińską.
Przed nami ostatni dzień festiwalu i sobotni koncert. O godz. 19:00 na małej scenie przy Biurze Wystaw Artystycznych zagrają czeski zespół PBK Blues i rzeszowska grupa Kłusem z Bluesem. Na obydwa koncerty nie ma już biletów.
(cm)
redakcja@rzeszow-news.pl