Zdjęcie: Dariusz / Czytelnik Rzeszów News

Developres, właściciel działki, na której stoi plac zabaw na osiedlu Zawiszy w Rzeszowie, przenalizuje koszt naprawy urządzeń. Dopiero wtedy zdecyduje, czy plac zabaw otworzy.

W środę (5 kwietnia), zgodnie z zapowiedziami ratusza, Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa, spotkał się z przedstawicielami spółki Developres, by rozwiązać problem placu zabaw u zbiegu ulic Podgórskiej i Architektów.

Plac zabaw zamknięto w tym tygodniu, co oprotestowali mieszkańcy osiedla.  We wtorek przedstawiciele Developresu mówili nam, że w marcu skończyła się ważność przeglądu technicznego urządzeń zabawowych, a spółka czeka na zamianę działek z miastem.

Jak się okazuje, w 2020 roku Rada Miasta Rzeszowa zgodziła się na oddanie deweloperowi 18,5-arowej działki przy ulicy Słowackiego. To parking przed biurowcem Elektromontażu. Jego właścicielem jest obecnie Developres. Spółka planuje go wyburzyć. 

Ale deweloper ma związane ręce, bo nie jest właścicielem działki przed biurowcem. Należy ona do miasta. Na mocy uchwały sprzed trzech lat, Developres miał przejąć miejski teren, a miasto 38-arową działkę, na której stoi wspomniany plac zabaw na osiedlu Zawiszy.

Do zamiany działek do tej pory nie doszło, bo transakcja nie spodobała się prezydentowi Konradowi Fijołkowi. – Uchwała z 2020 roku o zamianie działek jest wskazówką a nie koniecznością – mówi Marzena Kłeczek-Krawiec, rzecznik prezydenta Rzeszowa 

– Działka przy ulicy Słowackiego jest w newralgicznym miejscu, to centrum Rzeszowa, a działka na ulicy Podgórskiej z dala od centrum – twierdzą miejscy urzędnicy. 

Wartość miejskiej działki, choć mniejszej, oszacowano na prawie 2 mln zł, wartość działki dewelopera wynosi 724 tys. zl. – Prezydent do zamiany działek podchodzi ostrożnie, ona byłaby  dla nas niekorzystna – mówi Marzena Kłeczek-Krawiec. 

Ofiarami patowej sytuacji są mieszkańcy osiedla, którzy twierdzą, że teraz nie mają gdzie spędzać wolnego czasu z dziećmi.

Jak przekazuje ratusz, w środę przedstawiciele dewelopera obiecali, że przeanalizują koszt naprawy urządzeń na placu zabaw i dopiero wtedy podejmą decyzję, czy plac ponownie będzie czynny dla dzieci. Nie padły jednak żadne terminy, do kiedy te analizy potrwają.

Ale jest też inny problem. W międzyczasie zmieniło się prawo. Działka, na której stoi plac zabaw, w obecnym planie zagospodarowania przestrzennego nie może być wykorzystywana na plac zabaw. 

– To teren przeznaczony pod ciągi pieszo-rowerowe. Nawet jeśli przejęlibyśmy działkę na Podgórskiej, to znajdujący się na niej plac zabaw musielibyśmy zlikwidować i przenieść w inne miejsce – twierdzi rzecznik Kłeczek-Krawiec.

I tu pojawia się kolejny problem – gdzie plac zabaw przenieść? Nie ma na to jasnej odpowiedzi. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl 

Reklama