Defibrylatory do ratowania życia w pięciu punktach Rzeszowa

Około 30 tys. zł kosztowały automatyczne defibrylatory, które służą do przywracania rytmu pracy serca w sytuacjach nagłego zatrzymania krążenia. Urządzenia znajdują się w pięciu punktach Urzędu Miasta w Rzeszowie.

 

Obsługa Automatycznych Defibrylatorów Zewnętrznych (AED) jest bardzo prosta – wystarczy kierować się komendami głosowymi, wydawanymi przez urządzenie, które analizuje rytm serca.

– Jeśli to konieczne, defibrylator wyzwala impuls elektryczny, przepływający przez mięsień sercowy i przywracający jego prawidłową pracę. Natychmiastowe użycie AED zwiększa szanse na przeżycie poszkodowanego – twierdzi Katarzyna Zygmunt-Kowalska z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie.

Jak używać AED?

Zakup defibrylatorów i udostępnienie ich mieszkańcom to wspólna inicjatywa Stowarzyszenia Przyjaciół WSPR w Rzeszowie, pogotowia i rzeszowskiego magistratu. Realizują oni projekt „Edukacja społeczeństwa miasta Rzeszowa”, dotyczący posługiwania się automatycznymi defibrylatorami.

Michał Kotula, koordynator zespołu ratowniczego w rzeszowskiego pogotowiu, tłumaczy działanie defibrylatora.

– Urządzenie posiada dwa zestawy elektrod, które nakleja się na gołą i osuszoną klatkę piersiową. W czasie używania defibrylatora nikt nie może dotykać poszkodowanego, nie może on mieć kontaktu z wodą, np. podczas deszczu. Na czas defibrylacji w pobliżu poszkodowanego nie może być ludzi – mówi Michał Kotula.

Po tym, jak defibrylator zbada rytm serca, urządzenie wyda komunikat głosowy, czy należy przeprowadzić defibrylację, czy ręczne uciskanie klatki piersiowej. Każdy komunikat będzie wydawany do skutku, dopóki nie wykona się polecenia.

– Oprócz komunikatów głosowych, w defibrylatorze jest także ilustrowana instrukcja, która pomoże w wykonaniu wszystkich poleceń. Instrukcja prowadzi nas „za rękę” – dodaje Kotula.

Gdzie są defibrylatory?

Automatyczny defibrylator służy do ratowania życia.

W Polsce rocznie u ok. 40 tys. osób, a na Podkarpaciu u 2 tysięcy, dochodzi do nagłego zatrzymania krążenia. Mózg pozbawiony natlenionej krwi zaczyna obumierać już po czterech minutach. Dlatego tak ważne są pierwsze sekundy do czasu przyjazdu karetki pogotowia.

Specjaliści z Europejskiej Rady Resuscytacji mówią, że rozpoczęcie uciśnięć klatki piersiowej oraz wczesna defibrylacja z użyciem AED zwiększają przeżywalność nawet o 75 proc. Aby ją zapewnić defibrylatory powinny być na wyciągnięcie ręki, aby skutecznie pomóc w pierwszych minutach od wystąpienia nagłego zatrzymania krążenia.

Urząd Miasta w Rzeszowie zdecydował się na zakup pięciu defibrylatorów, których mogą używać osoby udzielające pierwszej pomocy.

Urządzenia znajdują się za szybką w oznaczonych pięciu punktach Urzędu Miasta: ratusz na rzeszowskim Rynku, ul. Ofiar Getta, ul. Okrzei, ul. Kopernika i ul. Hanasiewicza. Defibrylatory dostępne są przez całą dobę. Aby je wyjąć, należy zbić szybkę.

Ratownicy mają nadzieję, że kolejne defibrylatory kupią inne instytucje publiczne i prywatni przedsiębiorcy, aby je udostępniono mieszkańcom.

– W dzisiejszych czasach każdy z nas narażony jest na nagłe zatrzymanie krążenia – mówi Katarzyna Zygmunt-Kowalska.

Nie wykluczone, że lokalizacja obecnych defibrylatorów jeszcze się zmieni i będą dostępne przy fontannie multimedialnej, na ul. 3 Maja i parkingu Podpromie, czyli tam, gdzie jest zazwyczaj jest najwięcej ludzi.

Rzeszowskie pogotowie kończy przygotowania do instruktarzowego filmu, jak korzystać z defibrylatorów. Film od połowy września będzie wyświetlany na ekranach w autobusach MPK, stronach internetowych i w telewizji regionalnej.

– Chcemy, aby ludzie nie bali się w sytuacjach zagrożenia zdrowia sięgnąć po AED – tłumaczą ratownicy.

Bezpłatne szkolenia

Oprócz filmu, ratownicy przeprowadzą również dla mieszkańców bezpłatne szkolenia z udzielania pierwszej pomocy wraz z użyciem defibrylatora. – Chcemy przełamać lęk ludzi przed użytkowaniem AED, które opiera się na bardzo prostych czynnościach – dodają pracownicy WSPR.

Szkolenia odbywać się będą w czerwono-białym namiocie pogotowia. Pierwsze zaplanowano na 15 września (czwartek) od godz. 10:00 do 14:00 przy ul. Targowej w okolicach targowiska. W piątek  (16 września) szkolenie będzie od 10:00 do 14.00 przy ul. 3 Maja w pobliżu I Liceum Ogólnokształcącego.

W sobotę (17 września) namiot pogotowia zostanie rozstawiony przy trasie rowerowej nad Wisłokiem w okolicach ul. Leśnej i Żeglarskiej. Namiot będzie otwarty od 11:00 do 15:00. W niedzielę (18 września) szkolenie odbędzie się w namiocie na rzeszowskim Rynku od 12:00 do 16:00.

Dwa ostatnie szkolenia zaplanowano na 20 września (wtorek) od 10:00 do 14:00 przy dworcu PKP i PKS i 21 września (wtorek) od 10:00 do 14:00 przy al. Cieplińskiego. – Każdy może i każdy powinien uczynić co w jego mocy, aby ratować życie drugiej osoby – podkreślają ratownicy.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama