– To jego autonomiczna decyzja – tak Polska Spółka Gazownictwa komentuje list prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca do premier Beaty Szydło w sprawie planowanych przenosin siedziby rzeszowskiego Zakładu Gazownictwa do Jasła.

Ferenc w liście do Szydło w ostrym tonie napisał, że przeniesienie siedziby Zakładu Gazownictwa do Jasła jest „realizacją partykularnych interesów lokalnych liderów politycznych”.

Prezydent nie może się pogodzić z decyzją zarządu Polskiej Spółki Gazownictwa. Tadeusz Ferenc apeluje do Beaty Szydło, by rząd PiS wpłynął na władze spółki i doprowadził do zmiany decyzji PSG.

„Decyzję, dla której uzasadnieniem jest rzekoma troska o zrównoważony rozwój kraju i „wyrównywanie szans”, trudno traktować inaczej niż jako niezasłużoną karę za dynamiczny rozwój Rzeszowa” – napisał w liście Tadeusz Ferenc do Beaty Szydło. Więcej TUTAJ.

Polska Spółka Gazownictwa nie zamierza komentować listu prezydenta do pani premier.

– To jego autonomiczna decyzja. Prezydent Rzeszowa był 7 lipca na spotkaniu prezesa PSG Jarosława Wróbla z pracownikami Zakładu w Rzeszowie, podczas którego to spotkania były przedstawione wszelkie aspekty i powody wprowadzanych zmian – twierdzi Artur Michniewicz, rzecznik PSG.

PSG przekonuje, że zarząd spółki rekomendując Jasło na nową siedzibę Zakładu Gazownictwa na Podkarpaciu brał pod uwagę „zarówno historyczne tradycje tego miasta, istniejącą tam infrastrukturę oraz zasoby ludzkie, ale też kierował się polityką zrównoważonego rozwoju”.

– Lokalizacja zakładu w Jaśle to szansa na rozwój takich miast województwa podkarpackiego, które w przeciwieństwie do Rzeszowa nie będąc stolicą województwa takich szans nie mają – przekonuje Michniewicz.

W rzeszowskim Zakładzie Gazownictwa pracuje 413 osób. Część załogi jest przeciwna przenoszeniu siedziby do Jasła. Michniewicz twierdzi, że w wyniku zmian żaden z pracowników nie straci pracy. – Będzie mógł za to – jeśli sam tak zdecyduje – wybrać nową lokalizację – wyjaśnia rzecznik PSG.

Nowa siedziba zakładu w Jaśle ma działać od 1 stycznia 2017 r. Według przedstawicieli spółki, przeniesienie siedziby da także szanse na uratowanie ok. 200 miejsc pracy w Jaśle w ramach Grupy Kapitałowej PGNiG oraz infrastruktury GK PGNiG w całym województwie podkarpackim.

– Ma to związek z trudną sytuacją na rynkach ropy, co z kolei skutkuje złą sytuacją spółki Exalo  – należącej do GK PGNiG , a działającej m.in. w Jaśle i Krośnie – tłumaczy Artur Michniewicz.

I dodaje: – Lokalizacja Zakładu w Jaśle spotkała się również ze zrozumieniem i  akceptacją ze strony  wojewody podkarpackiego. Dla władz województwa najistotniejsze są bowiem kwestie bezpieczeństwa energetycznego  oraz gwarancje zatrudnienia i perspektywa rozwoju.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama