Dogrywka prezydencka w Rzeszowie. Szumny: odnieśliśmy największy sukces

Reklama

Waldemar Szumny, mimo porażki w niedzielnych wyborach na prezydentach Rzeszowa, uważa, że PiS i tak odniósł w stolicy Podkarpacia historyczny sukces.

 

Zdjęcia: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Wieczór wyborczy Szumny zorganizował w hotelu Prezydenckim. Nie przyniósł mu jednak szczęścia. Na wieczorze pojawili się czołowi politycy PiS z regionu, m.in. Ewa Leniart, posłanka partii, była wojewoda, oraz marszałek Władysław Ortyl. 

Jak wynika z sondażu exit poll pracowni Ipsos dla TVP, TVN i Polsatu, Waldemar Szumny otrzymał 43,9 proc. głosów, a rywalizujący z nim Konrad Fijołek – 56,1 proc. Mimo porażki, Szumny, mówił, że jego wynik to i tak ogromny sukces. 

– Nasze ugrupowanie nigdy takiego sukcesu nie odniosło – podkreślał podczas niedzielnego wieczoru wyborczego Waldemar Szumny, zanim Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki niedzielnej dogrywki prezydenckiej. 

To prawda. Od 22 lat w Rzeszowie dogrywki nie było. Przez 18 lat rządów nieżyjącego już prezydenta Tadeusza Ferenca, kandydaci PiS w poprzednich wyborach przepadali w pierwszych turach. W pierwszej turze przepadła także Ewa Leniart w 2021 roku.

W tegorocznych wyborach PiS postawił na 56-letniego Waldemara Szumnego, matematyka z wykształcenia, od 23 lat wiernego PiS, od ponad 25 lat radnego miasta Rzeszowa. Szumny, wydawało się, że jest skazany na pożarcie. 

W wyborach z 7 kwietnia zdobył 24,23 proc., wystarczyło, by przejść do drugiej tury, która odbyła się w niedzielę, 21 kwietnia. 

Szumny wierny PiS 

Szumny mówił o „bezapelacyjnym sukcesie”, którego dowodem w jego ocenie jest fakt dostania się do drugiej tury. W niedzielny wieczór dziękował mieszkańcom za głosy, swojej rodzinie za wsparcie, a także kolegom z PiS i kandydatom do rady miasta. 

Szumny podziękował również lokalnym strukturom Prawa i Sprawiedliwości za to, że już w grudniu 2023 roku wysunęły jego kandydaturę w walce o najważniejsze stanowisko w ratuszu. Potem zaakceptowały to wojewódzkie struktury PiS i na końcu centrala partii. 

– Będę o tym pamiętał ugrupowaniu, któremu jestem wierny. Mówiłem, że jeżeli wystartuję, to tylko z PiS. Zapisałem się do PiS, zafascynowany ówczesnym ministrem sprawiedliwości śp. Lechem Kaczyńskim, stawiającym na jawność życia publicznego – wspominał Szumny. 

W niedzielny wieczór dziękował też za to, że podczas kampanii mógł zaprezentować cały swój program wyborczy. – Udowodniliśmy, że możemy prowadzić pozytywną kampanię – bez nieczystych metod. Nie reagowaliśmy na hejt, pomówienia, nieprawdy – podkreślał.

Waldemar Szumny pogratulował zwycięstwa w wyborach Konradowi Fijołkowi, który był wspólnym kandydatem Koalicji 15 października. Kandydat PiS dziękował również mediom za to, że nie zniekształcały jego przekazu wyborczego.

PiS najliczniejszy w radzie

Szumny zwrócił uwagę, że po wyborach z 7 kwietnia, to Prawo i Sprawiedliwość będzie miało największy klub w Radzie Miasta Rzeszowa – 9 radnych w 25-osobowej radzie. Rozwój Rzeszowa Konrada Fijołka tylko 5, KO – 7, Razem dla Rzeszowa – 4. 

Szumny nie wycofuje się z pomysłu, by nazwę klubu PiS zmienić na Bezpieczny Rzeszów. – Będzie miał on znaczący wpływ na przyszłą politykę samorządu miejskiego – przewiduje Waldemar Szumny. Na koniec powiedział: – Dziękuję, dziękuję, dziękuję! 

– Odnieśliśmy sukces. Byliśmy razem, jesteśmy razem i będziemy razem – podsumował niedzielny wieczór Daniel Dryniak, szef sztabu wyborczego Szumnego. – Waldek! Waldek! Waldek! – skandowała sala. 

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama