Zdjęcie: Razem dla Rzeszowa
Reklama

Tomasz Kamiński wykonał wyrok sądu. Sprostował informacje o rzekomym starcie kandydatów Razem dla Rzeszowa w poprzednich wyborach z list PiS. 

Tomasz Kamiński w Wielką Sobotę (30 marca), po godz. 10:00, pojawił się przed siedzibą rzeszowskich „Nowin” przy ulicy Unii Lubelskiej. W tym samym miejscu, gdzie 26 marca razem z Konradem Fijołkiem mówili, że za komitetem Razem dla Rzeszowa kryje się PiS.

W sobotę Kamińskiemu towarzyszyło kilku kandydatów Rozwoju Rzeszowa, komitetu Konrada Fijołka, który rywalizuje z Razem dla Rzeszowa w nadchodzących wyborach samorządowych, zarówno do rady miasta, jak i w wyborach prezydenckich. 

Przejęzyczenie 

Kamiński musiał sprostować informacje o tym, że w poprzednich wyborach z list PiS startowali obecni kandydaci RdR: Rafał Kulig, Ewelina Kloc, Elżbieta Niedzielska i Adam Moczulski. Kamiński na początek przeprosił dziennikarzy. 

– Że w takim dniu musicie iść do pracy, zamiast spędzać czas z rodzinami. Nie jest to wina moja i mojego komitetu, a komitetu Razem dla Rzeszowa, który złożył wniosek do sądu – powiedział przed sprostowaniem Tomasz Kamiński. 

Sprostowania Kamińskiego przyszli posłuchać także działacze RdR. Zanim Kamiński, lider Rozwoju Rzeszowa, je odczytał, Robert Walawender, kandydat proprezydenckiego komitetu, apelował, by nie niszczono banerów wyborczych kandydatów Rozwoju Rzeszowa. 

Działacze RdR zakłócali wystąpienie Tomasz Kamińskiego. – Trochę kultury – apelował do nich. Z kieszeni wyciągnął kartkę, na której miał napisaną treść sprostowania:

„Ja, Tomasz Kamiński podczas konferencji prasowej 26 marca 2024 r., zorganizowanej przez Komitet Wyborczy Wyborców Konrada Fijołka Rozwój Rzeszowa, podałem nieprawdziwą informację, że kandydaci Komitetu Wyborczego Stowarzyszenia Razem dla Rzeszowa o nazwiskach: Kulig, Kloc, Niedzielska, Moczulski, startowali wcześniej z list PiS”.

Po odczytaniu sprostowania, Kamiński od siebie dodał: – Sprostowanie nakazał wygłosić sąd. Ci kandydaci, faktycznie nie startowali z listy PiS-u. Przejęzyczenie. Zdarza się.

Związki RdR z PiS

Tomasz Kamiński dodał jeszcze, że z list PiS w poprzednich wyborach startowali za to inni działacze Razem dla Rzeszowa, którzy teraz list tego komitetu startują w kwietniowych wyborach: Adam Napiórkowski i Miłosz Elgass. 

Kamiński przywołał fragmenty wyroku Sądu Okręgowego w Rzeszowie, który oddalił inne żądania RdR. Komitet chciał, by Kamiński i Konrad Fijołek przeprosili i sprostowali informacje o tym, że RdR jest „ukrytym PiS”. Sąd na to się nie zgodził. 

– Sąd w tych opiniach nie doszukał się niczego niewłaściwego – mówił Tomasz Kamiński.

Przypomniał, że osoby startujące z list Razem dla Rzeszowa wspierały PiS, a Elżbieta Niedzielska, jedna z głównych postaci stowarzyszenia, pojawiła się na wieczorze wyborczym Ewy Leniart w 2021 roku, wtedy kandydatki PiS w wyborach na prezydenta Rzeszowa. 

– Razem dla Rzeszowa powstało przy aktywnej współpracy rzeszowskich „Nowin”. Razem dla Rzeszowa jest organizacją pseudopolityczną, stworzoną, aby oszukać mieszkańców Rzeszowa – powiedział Tomasz Kamiński.  

Podkreślił, że sąd nie wyciągnął żadnych konsekwencji wobec prezydenta Konrada Fijołka. – 26 marca powiedział on samą prawdę – dodał lider Rozwoju Rzeszowa.

Ukryty PiS 

Gdy odszedł do mikrofonów, zaczęli do nich podchodzić działacze Razem dla Rzeszowa. – Święta, to czas refleksji i zadumy. Tego życzę wiceprzewodniczącemu [Kamiński jest też wiceprzewodniczącym rady miasta – przyp. red.] – powiedziała Ewelina Kloc.

Tomaszowi Kamińskiemu wręczyła świąteczny prezent. Ale działaczy RdR nie satysfakcjonuje rozstrzygnięcie sądu, który całą sprawę badał w trybie wyborczym. Uznał on, że mówienie o RdR jako „ukrytym PiS”, jest opinią, a nie informacją. 

Dla RdR są to „obelgi i „insynuacje”. – To wszystko, co powiedzieli Tomasz Kamiński i Konrad Fijołek, podchodzi pod postępowanie w trybie cywilnym, jako naruszenie dóbr osobistych – mówił Michał Wróbel, wiceprzewodniczący Razem dla Rzeszowa. 

Wróbel jest autorem 14 tekstów, które zostały opublikowane na łamach jeszcze do niedawna obajtkowych „Nowin”. Tekstów, które uderzały w Konrada Fijołka i jego politykę. O tym, czy Kamińskiego i Fijołka pozwą cywilnie, Wróbel już nie powiedział. 

– Dziennikarzy przeprosił, nas nie – komentował sprostowanie Tomasza Kamińskiego Ryszard Blicharz, także kandydat RdR w wyborach samorządowych. 

„Zgniły śledź” 

Artur Polakiewicz, pełnomocnik wyborczy Razem dla Rzeszowa, zarzucił ludziom Rozwoju Rzeszowa „hipokryzję”. Wytknął, że w obecnym składzie RR są: Krystyna Stachowska, wiceprezydent Rzeszowa, i radna Danuta Szyszka. Obie w 2018 roku startowały z list PiS.

Polakiewicz stwierdził, że po to powstał komitet RdR, by działacze organizacji pozarządowych i ruchów miejskich, nie musieli, tak jak wcześniej, szukać swoich miejsc na listach partii politycznych. Polakiewicz wciąż utrzymuje, że RdR jest apolityczne. 

– Komitet wyborczy nie może w żadnym wypadku wchodzić w koalicję z partiami politycznymi – bronił „apolityczności” RdR, mimo że w radzie programowej tego stowarzyszenia są ludzie niegdyś związani z PiS. 

Rafał Kulig z RdR uważa, że wrzucono im „zgniłego śledzia”. – Przypisano nam cechy nieprawdziwe. Każdy komitet powinien mieć trochę wyczucia – powiedział Kulig. W kierunku Tomasza Kamińskiego i radnych Rozwoju Rzeszowa, działacze RdR skandowali: „Kłamcy!”. 

Kamiński, oprócz sprostowania, musi jeszcze wpłacić 1000 zł na rzecz akcji „Masz głos” Fundacji Batorego. Działacze RdR czwartkowego wyroku nie zaskarżali. 

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama