Rzeszów solidaryzuje się z tymi, którzy przeżywają niedzielny atak nożownika na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Dzisiaj (14 styczniu) na Rynku zostanie zapalone światełko.
Paweł Adamowicz został zaatakowany przez 27-letniego Stefana W. Mężczyzna wszedł na scenę w Gdańsku tuż przed Światełkiem do Nieba 27. Finału WOŚP i nożem zaatakował prezydenta miasta. Sprawca zadał Adamowiczowi kilka ciosów.
Chwilę wcześniej 27-latek wykrzyczał do mikrofonu: „Halo! Halo! Nazywam się Stefan, siedziałem niewinny w więzieniu, siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz”.
Prezydent był reanimowany na scenie, potem w ciężkim stanie trafił do szpitala, gdzie w nocy przeszedł ponad 5-godzinną operację. Lekarze określają stan zdrowia Pawła Adamowicza jako „poważny”.
O zamachu na życie prezydenta Gdańska informują również zagraniczne media. Nożownik został zatrzymany najpierw przez ochronę, a potem przekazano go policji. Wiadomo, że Stefan W. był wcześniej karany, siedział w więzieniu za napady na banki.
Rebelianty Podkarpackie organizują dzisiaj na Rynku w Rzeszowie światełko. „W milczeniu prześlijmy dobre myśli i modlitwy dla prezydenta Pawła Adamowicza. Zamanifestujmy naszą solidarność oraz nasz sprzeciw wobec eskalacji nienawiści i przemocy” – zapowiadają organizatorzy.
Światełko zostanie zapalone o godz. 20:00. Podobna inicjatywa odbędzie się dzisiaj o 20:00 także w Mielcu na pl. Zwycięstwa oraz na Rynku w Przemyślu.
Zaraz po ataku na Pawła Adamowicza, Jerzy Owsiak, twórca WOŚP, w oświadczeniu napisał m.in., że „W tym kraju tak się zakręciliśmy od 3 lat. Tak strasznie się zakręciliśmy, że nie możemy uszanować nawet takiego dnia, jakim jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy”.
„To jest momentami dziki kraj. Nie można przemocą walczyć z przemocą. Bądźmy Polakami, którzy się kochają, którzy mają dla siebie przyjaźń, którzy nie mają w sobie agresji” – napisał Jerzy Owsiak.
AKTUALIZACJA: W poniedziałek po południu dotarła do nas koszmarna wiadomość. Lekarzom nie udało się uratować życia Pawła Adamowicza. Prezydent Gdańska zmarł w wieku 53 lat.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl