216 kontroli przestrzegania ograniczeń sanitarnych w związku epidemią koronawirusa przeprowadzili ostatnio rzeszowscy policjanci i pracownicy sanepidu. Nikogo nie ukarano, były upomnienia.
Wspólne kontrole sanepidu i policji rozpoczęły się w Rzeszowie na początku sierpnia, gdy się okazało, że obowiązek zasłaniania nosa i ust w pomieszczenia zamkniętych, a także zachowanie dystansu społecznego, czy dezynfekcja rąk są fikcją. Najbardziej widoczne to było, a w zasadzie cały czas jest, w autobusach, sklepach i restauracjach.
Kontrole zainicjowała Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Rzeszowie. – Wiele osób maseczek nie nosi, a jak to robi, to nieprawidłowo. Zdajemy sobie sprawę, że noszenie maseczek nie należy do przyjemności, ale jeszcze gorzej być pod respiratorem – mówił nam pod koniec lipca Jaromir Ślączka, szef rzeszowskiego sanepidu.
W pierwszych dniach kontroli policjanci i pracownicy sanepidu upomnieli 673 osoby. We wtorek (25 sierpnia) Komenda Miejska Policja w Rzeszowie poinformowała o wynikach kolejnych kontroli, które trwały od 18 sierpnia. Nadkom. Adam Szeląg, rzecznik KMP, podał, że skontrolowano te miejsca, gdzie obowiązują zaostrzone przepisy sanitarne.
– Wspólne kontrole dotyczą m.in. środków transportu, placówek handlowych oraz targowisk, salonów fryzjerskich i kosmetycznych, stacji paliw, muzeów kin, czy siłowni – wyjaśnia nadkom. Adam Szeląg.
Przez ostatni tydzień policjanci i pracownicy sanepidu przeprowadzili łącznie 216 kontroli. Do tej pory nie było konieczności sięgania po najbardziej dotkliwe restrykcje, czyli mandaty, czy kary administracyjne. – Jednak kilkadziesiąt osób zostało upomnianych lub zwrócono im uwagę na konieczność stosowania się do przepisów – dodaje nadkom. Szeląg.
Według wtorkowych danych sanepidu tylko w Rzeszowie odnotowano dotychczas 128 zakażeń koronawirusem, dwie osoby zmarły, wyzdrowiało 62 osoby.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl