Kilka tysięcy osób bawiło się na piątkowym Koncercie Głównym w Parku Sybiraków, który otworzył tegoroczny Europejski Stadion Kultury w Rzeszowie.
Zdjęcia: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News
Do ostatnich godzin organizatorzy drżeli o to, czy występy artystów będzie trzeba oglądać w strugach deszczu. W piątek, w ciągu dnia, przez Rzeszów przeszła gwałtowna burza. Na szczęście, podczas Koncertu Głównego już nie padało, co i tak w jakimś stopniu przyczyniło się do mniejszej niż w poprzednich latach frekwencji.
Ale miłośników Europejskiego Stadionu Kultury, który w tym roku odbywa się już po raz 13, nie brakowało. Najtwardszym fanom ESK ze sceny za obecność dziękował Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa. – To cudowny moment, kiedy zaczynamy wakacje największym, najfajniejszym festiwalem kulturalnym w naszym mieście – mówił prezydent Fijołek.
Dziękował Narodowemu Centrum Kultury oraz Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego za coroczne wsparcie ESK, który jest częścią Wschodu Kultury, odbywającego się nie tylko w Rzeszowie, ale również w Lublinie i Białymstoku. – Dzięki temu możemy dla Was robić ten wielki, festiwal – podkreślał Konrad Fijołek.
Na scenie pojawił się także prof. Rafał Wiśniewski, dyrektor NCK. – Halo Rzeszów! Pokażcie, że jesteście – zagrzewał. – Pogody się nie boimy, energia jest. Tu trzeba być co roku! Ten koncert przybliża. Realizujemy go z pasją. Bez Was by się to nie udało. Razem możemy więcej. Dajcie jeszcze energii! Tego potrzebujemy! – zachęcał publiczność prof. Wiśniewski.
Koncert Główny, wyreżyserowany przez Halinę Przebindę, w tym roku nosił tytuł „Uniwersum”, był utrzymany w duchu Roku Kopernikowskiego, bo w tym roku obchodzimy 550. rocznicę urodzin Mikołaja Kopernika. Koncert poprowadził aktor Józef Pawłowski.
– Tu w stolicy Podkarpacia spotyka się niebo z ziemią, tak jak na słynnej rycinie nieznanego autora, pochodzącego ze słynnej księgi Camille’a Flammariona. Przedstawiony na niej wędrowiec jednocześnie znajduje się w dwóch światach – tym ziemskim oraz w gwiezdnej przestrzeni – mówił Józef Pawłowski, wprowadzając publiczność w nastrój koncertowy.
– Wierzymy, że ludzie patrzący w gwiazdy są szczęśliwsi. Nie inaczej było za czasów Mikołaja Kopernika. Rycina, ukazująca przecinanie się dwóch światów, to także zapowiedź tego, co za chwilę będzie się działo na ten scenie – dodał jeszcze Pawłowski.
A za chwilę na scenę weszła hipnotyzująca Daria ze Śląska, czyli Daria Marcinkowska, nowa twarz na polskim rynku muzycznym. Daria zagrała kilkudziesięciominutowy koncert przed występami kolektywów, czyli znaku rozpoznawczego ESK.
W pierwszym duecie wystąpiła Justyna Steczkowska z Brain Storm, pop-rockową grupą z Łotwy. Steczkowska na początek zaśpiewała „Dziewczynę szamana”. Potem na scenę weszła Sara James z 15-letnią ukraińską wokalistką Oleną Usenko, która trzymała flagę ukraińską. Obie wokalistki porwały do zabawy najmłodszą część publiczności.
W drugiej części koncertu, muzyką czarował duet Smolik//Kev Fox i Alina Pash z Ukrainy. Na koniec zagrała tajemnicza Bokka wraz z estońskim multiinstrumentalistą NOËP. Koncert Główny zakończył się przed godz. 23:00. Europejski Stadion Kultury 2023 potrwa do niedzieli, 25 czerwca. Pełny program festiwalu możecie sprawdzić TUTAJ.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl