Ewa Leniart chce, aby samorządowcy zwolnili przedsiębiorców z opłaty za zezwolenie na sprzedaż alkoholu. – Branża gastronomiczna cierpi – pisze wojewoda podkarpacka.
– Z uwagi na trwającą pandemię wiele osób prowadzących działalność gospodarczą znalazło się w trudnej sytuacji. Szczególnie cierpi branża gastronomiczna. Przedsiębiorcy nie mogą korzystać z posiadanych zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych, ale muszą je opłacać – ubolewa wojewoda Ewa Leniart.
W ubiegłym roku taką opłatę w Rzeszowie uiściło 563 podmioty, z czego 236 to przedstawiciele gastronomii. Średnio przedsiębiorcy wpłacili do kasy miejskiej ponad 9 tys zł. – To niewątpliwe znacząca kwota w budżecie miejskim, ale dla przedsiębiorców może stanowić o ich być albo nie być – uważa Leniart.
Przypomina też, że samorząd może zwolnić przedsiębiorcę z opłaty za zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych należnej w 2020 r. lub w 2021 r. lub przedłużyć termin na jej wniesienie, a nawet zwrócić część opłaty.
Wszystko to zgodnie z art. 31 zzca ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.
Co ważne, ta sama ustawa dopuszcza przedłużenie terminów płatności rat podatku od nieruchomości w wybranych miesiącach pierwszego półrocza 2021 r. Pod warunkiem, że płynność finansowa przedsiębiorcy uległa pogorszeniu przez pandemię.
– Proszę o skorzystanie z powyższych rozwiązań prawnych i udzielenie wsparcia lokalnym przedsiębiorcom w dobie epidemii. Taka inicjatywa w wielu przypadkach pozwoli uratować miejsca pracy – nawołuje Ewa Leniart.
Swój apel skierowała do wójtów, burmistrzów i prezydentów miast z regionu.
(cm)
redakcja@rzeszow-news.pl