Ponad 300-kilogramowy całoroczny fortepian Cadenza zostaje w Rzeszowie. Będzie na Rynku, pod okiem kamer, co ma go uchronić przed dewastacją.
Fortepian na Rynku stanął na początku czerwca 2022 roku. Wypożyczenie instrumentu na trzy miesiące sfinansowali restauratorzy. – Jeśli mieszkańcom się spodoba, postaramy się, by został z nami na stałe – mówiła wtedy wiceprezydent Rzeszowa Krystyna Stachowska.
Gdy okres wynajmu fortepianu minął, rzeszowscy restauratorzy zorganizowali akcję #FortepianDlaRzeszowa. Chcieli zebrać pieniądze na zakup instrumentu. Potrzeba było ponad 80 tys. zł. Pełnej kwoty, niestety, nie udało się zebrać.
Grają nawet zimą
Z pomocą przyszło miasto. – Fortepian bardzo spodobał się mieszkańcom, cały czas ktoś na nim gra – nawet w tym momencie – mówiła w czwartek rzeczniczka prezydenta Rzeszowa Marzena Kłeczek-Krawiec, której biuro mieści się w ratuszu.
– To bardzo dobre miejsce i bardzo dobry pomysł, by został u nas na zawsze – uważa.
Ważna jest też edukacja muzyczna dla dzieci i młodzieży. – Przy fortepianie organizowane są imprezy kulturalne, jak z okazji Dania Dziecka. Nawet zimą, podczas podczas świątecznego miasteczka, ludzie na nim grali – opowiada rzeczniczka.
Kupili, by oszczędzić
Fortepian ma też zachęcać mieszkańców do wyjścia z domu i przyjścia na Rynek. – A jak ktoś już jest, to skorzysta też z restauracji lub odwiedzi rzeszowskie piwnice. Dlatego zostaje, pomysł okazał się bardzo trafiony – przekonuje Marzena Kłeczek-Krawiec.
Miasto za instrument zapłaciło ok. 80 tys. zł. Do tej sumy dorzucili się organizujący zbiórkę restauratorzy i Estrada Rzeszowska. – Teraz nie trzeba wypożyczać instrumentu, a poza tym koszt ponownego wypożyczenia byłby już znacznie wyższy – mówi rzeczniczka.
Kolejna atrakcja kulturalna
Z wykupienia fortepianu cieszy się też Robert Walawender, przewodniczący Komisji Promocji i Kultury przy Radzie Miasta. – To kolejna atrakcja kulturalna na mapie naszego miasta – mówi Walawender.
Walawender sam jest profesjonalnym muzykiem i choć zawodowo gra na klarnecie, to swoich sił próbował też na miejskim fortepianie. – To bardzo dobry instrument. Jak przechodzę przez Rynek, to zawsze ktoś na nim gra. Sprawia wiele radości – mówi radny.
Pod monitoringiem
Fortepian Cadenza jest tak zaprojektowany, by był odporny na zmieniającą się pogodę. Nie straszny mu mróz, deszcz, pył. Klawiatura jest hermetyczna, obudowę wykonano ze stali i betonu. Fortepian produkuje w Polsce gliwicka firma Fulco System.
Podobne instrumenty można było spotkać też w Katowicach czy Cieszynie. Niestety, pierwszy zdewastowano w noc sylwestrową, a drugi wytrzymał zaledwie trzy dni. Rzeszowski też nie jest niezniszczalny, ale stoi w monitorowanym „sercu” miasta.
Urzędnicy mają nadzieję, że mieszkańcy z należytą pieczą podejdą do instrumentu. – Jeśli nie, to wandale będą musieli się liczyć z konsekwencjami – słyszymy w urzędzie.
(saba)
redakcja@rzeszow-news.pl