Tysiące kierowców w sobotnie południe ustawiło się w kolejce do stacji paliw „Watkem” na al. Armii Krajowej w Rzeszowie. Rachunki opłacał „Budda”.
„Budda”, a właściwie 24-letni Kamil Labudda, to znany polski youtuber, który prowadzi kanał Budda TV, obserwuje go prawie 1,3 mln internautów. „Budda” publikuje głównie materiały poświęcone motoryzacji. Do tej pory mają one blisko 200 mln wyświetleń.
W styczniu br. „Budda” pochwalił się, że w 2022 roku na publikowanych filmach zarobił ponad 661 tys. zł (miesięcznie ok. 55 tys. zł). Youtuber znany jest ze swojej hojności. W ubiegłym roku jednemu wolontariuszowi WOŚP w Krakowie do puszki wrzucił 50 tys. zł.
Kilka dni na Instagramie ogłosił, że na stacji „Watkem” przy al. Armii Krajowej w Rzeszowie w sobotę, 1 lipca, zapłaci kierowcom za paliwo. Chętnych było tak dużo, że od 12:00 do 14:00 od rzeszowskiej zapory tworzyły się gigantyczne korki.
– Nie było żadnego wypadku – uspokajała nas kom. Ewelina Wrona z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
Szybko się okazało, że „sprawcą” korków był wspomniany „Budda”. „Wujo Budda leje każdemu za free, aż wykorzystamy limit. Tankujemy, odjeżdżasz, następny. Tak żeby szło max sprawnie i jak najwięcej osób skorzystało” – instruował wcześniej youtuber.
Gdy akcja trwała, rzeszowskie ulice tonęły w samochodach. „7 km w jedną stronę korek, 4 km w boki” – relacjonował na Instagramie „Budda”.
– Nic o akcji nie wiedziałam – mówiła nam pracownica stacji „Watkem”. W trakcie akcji na miejscu pojawił się właściciel stacji Wiesław Puterla. – Rozmawiałem z nim. Youtuber za paliwo zapłacił 90 tys. zł – mówi nam z jeden Czytelników.
Nagranie z kolejki do stacji zamieścił „Rzeszowski Dron”.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl