Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Wyborcza.pl

Najtrudniejszy odcinek drogi migrantów do lepszego życia uwiecznia na zdjęciach Agnieszka Sadowska, fotoreporterka „Gazety Wyborczej”. Będziecie je mogli obejrzeć w Rzeszowskich Piwnicach. Od 16 stycznia. Wstęp bezpłatny.

Wystawa jest kolejną odsłoną organizowanych w Rzeszowie spotkań poświęconych uchodźcom i migrantom, sytuacjom, z którymi mierzymy się na polskich granicach.  W poniedziałek, 9 stycznia były to pokazy filmów Kacpra Lisowskiego z serii „Human to Human”, opowiadających o Ukraińcach i Polakach połączonych dramatem wojny.

W najbliższy poniedziałek, 16 stycznia, o godzinie 18:00, w Rzeszowskich Piwnicach odbędzie się wernisaż wystawy Agnieszki Sadowskiej „Granica. Ludzie w drodze”. Zdjęcia wybitnej fotoreporterki „Gazety Wyborczej” opowiadają o kryzysie humanitarnym na polsko-białoruskiej granicy.

Agnieszka Sadowska od ponad roku niestrudzenie uczestniczy w dramatycznych wydarzeniach w podlaskich lasach, gdzie przed służbami kryją się wycieńczeni, zaszczuci ludzie. To dzięki jej zdjęciom dowiedzieliśmy się o tragicznych losach dzieci z Michałowa. Pamiętacie? To te kurdyjskie maluchy, których rodzice prosili o azyl w Polsce, a potem zostali przez Straż Graniczną wyrzuceni z powrotem na Białoruś.

Agnieszka Sadowska dokumentuje ten najtrudniejszy odcinek drogi migrantów do lepszego życia. Uwiecznia dramatyczne momenty, kiedy do ukrywających się w lasach ludzi docierają z pomocą humanitarną wolontariuszki i wolontariusze. Pokazuje też niosących pomoc – młodych aktywistów, medyków, lokalnych mieszkańców Podlasia, którzy co noc wyruszają, by uchodźców nakarmić, ubrać, wyleczyć, ochronić przed procedurą tzw. pushbacków.

Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Wyborcza.pl

Organizatorami wystawy są Stowarzyszenie Folkowisko oraz rzeszowscy społecznicy Marta Połtowicz-Bobak i Dariusz Bobak, aktywiści i wolontariusze pomagający uchodźcom ukraińskim, a także Anna Fostakowska, pomysłodawczyni projektu, reporterka, która rok temu zaangażowała się w pomoc migrantom na granicy polsko-białoruskiej.

– Byłam tam z potrzeby serca, ale czułam, że niewiele zrobiłam, stąd pomysł wystawy. Chciałam, by jak najwięcej osób dowiedziało się o tym, co się tam działo, i co dzieje się nadal. Kryzys przecież się nie skończył, tylko my przestaliśmy na niego reagować. W podlaskich lasach wciąż giną ludzie, których nie chcemy przyjąć do siebie. W ubiegły weekend był to Jemeńczyk, który zamarzł w rejonach Przewłoki – mówi Fostakowska. 

W sumie w trakcie ostatniego roku umarło na granicy 31 osób, 185 zaginęło bez śladu.

Podczas wernisażu, Agnieszka Sadowska opowie historie ludzi, których udało jej się uchwycić w drodze. – Zapytamy o cenę, jaką płaci się za uczestnictwo w tych wydarzeniach i o granicach, które przekraczają nie tylko uchodźcy, ale każdy z nas – bo przecież, chcąc nie chcąc, jesteśmy świadkami tych wydarzeń – mówi Dariusz Bobak. 

Współorganizatorami wystawy są Fundacja Gazety Wyborczej, Stowarzyszenie Salam Lab, Fundacja Folkowisko oraz Fundusz Obywatelski im. Henryka Wujca. Wstęp na wystawę jest bezpłatny. Można ją będzie oglądać do 15 lutego br.

Zdjęcie: materiały organizatorów / Agnieszka Sadowska 

oprac. (ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama