Reklama

Rodzina i macierzyństwo podlegają szczególnej ochronie Państwa, co wynika z przepisu art. 71 Konstytucji RP. Art. 16 Deklaracji Praw Człowieka stanowi, iż prawo do posiadania potomstwa jest podstawowym prawem człowieka.

Od lipca 2013 roku dostęp do leczenia niepłodności zaawansowanymi metodami wspomaganego rozrodu zapewniał Rządowy Program Leczenia Niepłodności. Niestety decyzją obecnego Ministra Zdrowia program ten nie będzie kontynuowany. Stawia to pacjentów w bardzo trudnej sytuacji, zmuszając ich do finansowania drogiego leczenia z własnych środków. Minister w miejsce zapłodnienia metodą in vitro proponuje „narodowy program prokreacyjny” oparty na naprotechnologii. Niestety dla par, które borykają się z niepłodnością prowadzenie kalendarzyka nie stanowi żadnej alternatywy leczenia. W chwili obecnej ostatnią nadzieją dla tych wszystkich, którzy walczą o potomstwo, a nie stać ich na drogie leczenie staja się samorządy.

.Nowoczesna wraz z ekspertami cieszącymi się niepodważalną opinią opracowała program polityki zdrowotnej w zakresie metod wspomaganego rozrodu. Program przygotowany dla samorządów dba zarówno o potrzeby jego potencjalnych beneficjentów, jak i budżety miast. Dzięki naszemu projektowi osoby niepłodne będą miały szansę uzyskać dostęp do leczenia bezpiecznymi i najskuteczniejszymi metodami zgodnie z aktualnymi, europejskimi standardami, a także otrzymają niezwykle ważną w procesie leczenia opiekę psychologiczną. Co ważne, program przedstawiony przez .Nowoczesną zyskał pozytywną opinię Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, a także poparcie Stowarzyszenia na Rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji „Nasz Bocian”.

Samorządowy program dofinansowujący in vitro wdrożyła już między innymi Częstochowa, Łódź, Sosnowiec i Bydgoszcz, a do jego wprowadzenia przygotowuje się Poznań, Inowrocław i Toruń.

W Polsce statystycznie co szósta para ma trudności z zajściem w ciążę, co oznacza, że problem niepłodności niestety nie jest obcy także znacznej części mieszkańców Rzeszowa.

Czy powinniśmy zostawić ich samych sobie? Czy mogą liczyć na nasze wsparcie i zwykłą ludzka solidarność? Czy o dostępie do leczenia powinna decydować zasobność portfela i przesłanki ideologiczne? Czy tam, gdzie nie możemy liczyć na rząd możemy liczyć na samorządowców? Napiszcie w komentarzach co myślicie na temat wsparcia rzeszowskich par i finansowania in vitro z budżetu miasta.

Reklama