PiS rzuca wszystkie siły na Rzeszów, by wybory prezydenckie wygrała tu Ewa Leniart. Tymczasem Jarosław Kaczyński myślami jest w… Szczecinie.
Prezes PiS w piątek po południu pojawił się na trasie drogi ekspresowej S19 przy węźle Rzeszów Południe (Kielanówka). Przyjechał z nim minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Była także Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki, która z poparciem PiS startuje w wyborach na prezydenta Rzeszowa. Te odbędą się już 13 czerwca.
Partykularne przedsięwzięcie
Notowania Leniart spadają, w najnowszych sondażach przegrywa z Konradem Fijołkiem, kandydatem opozycji i Marcinem Warchołem, wiceministrem sprawiedliwości w rządzie PiS, którego wspiera były prezydent miasta Tadeusz Ferenc. PiS nie może wybaczyć Warchołowi, że rozbija Zjednoczoną Prawicę i szanse na zdobycie wreszcie Rzeszowa.
Warchoł do 17 lutego był członkiem Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro. Kaczyński, przechadzając się po S19, został zapytany przez dziennikarza TVN24, czy Zjednoczona Prawica poprze w wyborach Marcina Warchoła.
„Popieramy Ewę Leniart. Uważamy ją za nieporównywalnie lepszego kandydata. A to [start Marcina Warchoła – przyp. red.] jest partykularne przedsięwzięcie jednej, niewielkiej partii [Solidarnej Polski – przyp. red.]” – rzucił Kaczyński.
W piątek na S19 dyrekcja rzeszowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad podpisała z miastem Rzeszów (w imieniu tymczasowego prezydenta Marka Bajdaka) list intencyjny na budowę nowego odcinka drogi krajowej 97 – od granic Rzeszowa do DK 94. Ma on wyprowadzić z miasta ciężarówki w kierunku północno-wschodnim.
W założeniu, dzięki budowie tej drogi, ruch zmniejszyłby się zwłaszcza na ulicy Lwowskiej, która częściowo (w granicach miasta) jest DK 94. Dzięki nowemu połączeniu kierowcy omijaliby zakorkowane rondo Pobitno, a także ulice na osiedlach Wilkowyja i Pobitno, np. ulicę Bałtycką. Analizowanych jest pięć wstępnych wariantów przebiegu planowanej DK 97.
Trudności przełamane
Ale nie to było najważniejszym elementem wizyty w Rzeszowie Jarosława Kaczyńskiego. Chodziło o to, by prezes PiS podniósł notowania Ewy Leniart. I Kaczyński wcale nie mówił o nowej DK 97, tylko obwodnicy południowej w Rzeszowie, na którą Leniart kilka lat temu nie wydała zezwolenia. Dziś Leniart obiecuje, że obwodnica powstanie.
Kaczyński, stojąc na S19, mówił, że to miejsce „ważne z punktu widzenia Rzeszowa”. Patrząc na Leniart stwierdził, że powstanie inwestycja, na którą Rzeszów czeka od bardzo dawna. – Udział pani wojewody jest w tym naprawdę wielki – podkreślał prezes PiS. Przypomniał, że na budowę obwodnicy składano już trzy wnioski.
– Okazywały się niepełne, niedostateczne, teraz te trudności zostały przełamane – mówił Jarosław Kaczyński, nawiązując do tego, że w kwietniu pełniący na wniosek wojewody funkcję prezydenta Rzeszowa Marek Bajdak złożył trzeci wniosek o wydanie ZRID-u na budowę obwodnicy południowej miasta.
Rzeszów bez korków?
– Jeden z wielkich problemów Rzeszowa, wielkie korki w Śródmieściu, przynamniej się zmniejszą, a może w ogóle znikną – stwierdził Kaczyński. Mówił też, że dzięki „determinacji” Ewy Leniart są pieniądze na wykup działek pod budowę obwodnicy (ponad 100 mln zł). – Są gotowe wszystkie plany – zapewniał prezes PiS.
Obwodnicę nazwał inwestycją „symboliczną”. – Ta inwestycja pokazuje, jakie szanse wiążą się z ewentualnym wyborem pani wojewody na stanowisko prezydenta miasta. To są naprawdę wielkie szanse. Pani wojewoda jest bardzo kompetentna, spokojna, rzetelna, jednocześnie mająca szerokie możliwości także w stolicy państwa – chwalił Kaczyński.
Zapewniał, że to właśnie Ewa Leniart doprowadzi do powstania obwodnicy południowej. – To nie jest oczywiście kwestia najbliższego czasu, ale te prace zostaną na poważnie już rozpoczęte – zapowiedział. I pomylił Rzeszów ze… Szczecinem. – Szczecin w granicach administracyjnych będzie otoczony drogami – powiedział Kaczyński.
Rzeszów świetnie się rozwija
Kaczyński nie jest jedynym politykiem, który w trakcie kampanii wyborczej nie wie, gdzie jest. Politycy Koalicji Obywatelskiej Rzeszów mylili z Wrocławiem. Prezes PiS zapowiedział, że inwestycji będzie więcej i także w dużych miastach, gdzie PiS przegrywa wybory. – Rzeszów jest miastem świetnie rozwijającym się – mówił Jarosław Kaczyński.
Wspomniał, że budowana jest S19 zarówno w kierunku Lublina, jak i Barwinka. PiS od lat ma na sztandarach drogę ekspresową, która będzie częścią szlaku Via Carpatia. – Z całą pewnością będziemy mieli ułatwiony rozwój gospodarczy Szczecina – Kaczyński znów zapomniał, że jest w Rzeszowie, a nie na drugim końcu Polski. Tym razem się zreflektował.
– Przepraszam, nie wiem dlaczego tak powiedziałem. Oczywiście – Rzeszowa – poprawił się prezes. – Ta droga stworzy nową oś, na razie w Polsce, ale bardzo niedługo także w tej części Europy. Oś, która będzie miała znaczenie w wielu wymiarach, ale przede wszystkim znaczenie gospodarcze – kontynuował Kaczyński.
To nie takie oczywiste
Dodał, że „determinacja” Ewy Leniart „będzie też elementem przyspieszającym to przedsięwzięcie”. Kaczyński stwierdził, że mieszkańcy Rzeszowa czekają też na aquapark i „wiele innych inwestycji”. – Rząd, w ramach Polskiego Ładu, takie inwestycje będzie wspierał. Tutaj naprawdę jest szansa – podkreślał prezes PiS.
Podkreślał, bo jak stwierdził Kaczyński, „są pewne rodzaju nieporozumienia w tej sprawie”. – Pani Ewa Leniart, wojewoda rze.. – zaciął się prezes. – …podkarpacki, jest kandydatem Prawa i Sprawiedliwości, jedynym kandydatem PiS. Żeby to było jasne dla każdego. Chciałbym, żeby wszyscy rzeszowianie to wiedzieli – zaznaczał Kaczyński.
– To oczywiste dla nas, ale czasem w Rzeszowie to nie jest oczywiste. Ewa Leniart jest szansą dla Rzeszowa. Szansą na to, by to wszystko, co rzeszowianom się podobało, było kontynuowane, ale żeby zniknęły zjawiska, które bardzo wielu rzeszowianom się nie podobały już od jakiegoś czasu – mówił Jarosław Kaczyński.
Ale nie powiedział, co się mieszkańcom nie podoba. Kaczyński stwierdził, że głosowanie na Leniart jest „wyrazem nie tylko pewnego poglądu na Polskę, ale przede wszystkim będzie wyrazem nadziei na lepszy Rzeszów”. – Na to, że to świetnie rozwijające się miasto, które wielu imponuje, będzie się jeszcze lepiej rozwijało, jeszcze bardziej imponowało – dodał.
Tajemniczy plastyk
O tym, że Rzeszów ludziom imponuje Kaczyńskiemu powiedział znajomy „wykwalifikowany, bardzo dobry plastyk”, który jest z pokolenia prezesa PiS. – Był tutaj pierwszy raz. W nocy do mnie zadzwonił ze zdumieniem, że jest w Polsce takie miasto. Gratuluję wszystkim rzeszowianom i proszę o ten głos – namawiał ponownie do poparcia Ewy Leniart.
– Ten głos nie jest głosem w jakiejś walce politycznej, która toczy się w Polsce, tylko głosem po prostu za Rzeszowem – zakończył Kaczyński, a potem pojechał do Filharmonii Podkarpackiej na spotkanie z lokalnymi działaczami PiS. Bez udziału mediów. Kaczyński wszedł na spotkanie tylnym wejściem.
marcin.kobialka@rzeszow-news.pl