Mają pomagać w pozyskiwaniu pieniędzy, promować program i organizować szkolenia. To jedne z niewielu zadań, jakie staną przed rzeszowskim oddziałem Wspólnego Sekretariatu Technicznego Programu Polska – Białoruś – Ukraina.
Przy ul. Poniatowskiego 6 w czwartkowe południe został otworzony jedyny w Polsce oddział Wspólnego Sekretariatu Technicznego Programu PL-BY-UA. Formalnie działa on od grudnia 2016 r. Przez pierwsze miesiące funkcjonował w urzędzie marszałkowskim w Rzeszowie, teraz ma swoją oddzielną siedzibę.
– Przed nami bardzo gorący okres szkoleń, konsultacji, czas udzielania informacji – telefonicznie, mailami. To czas bezpośrednich spotkań, które będziemy prowadzić na całej ścianie wschodniej – mówiła Alicja Wosik, kierownik nowopowstałego oddziału w Rzeszowie.
Rzeszowski oddział ma służyć całej ścianie wschodniej – od Suwałk po Bieszczady, co będzie bardzo dużym wyzwaniem.
Wraz z Alicją Wosik w rzeszowskim oddziale będzie pracować dwóch ekspertów: Monika Piątek-Kozioł oraz Szymon Skublicki. Do tej pory osoby ubiegające się o pieniądze z programu PL-BY-UA mogły korzystać z pomocy sekretariatu w Warszawie oraz zagranicznych oddziałów we Lwowie i w Brześciu.
Projekty warte 500 mln euro
Rzeszowska placówka będzie organizowała wydarzenia promocyjne, informacyjne, zajmie się organizacją warsztatów oraz prowadzeniem konsultacji dla wnioskodawców i tych, którzy otrzymają pieniądze. Oddział w stolicy Podkarpacia ma również wspierać warszawski sekretariat w ocenianiu wniosków oraz przygotowaniach związanych z organizacją komitetu wybierającego projekt.
– Dostęp do informacji będzie jednakowy dla wszystkich wnioskodawców całej ściany wschodniej – zapewnia Alicja Wosik.
Pod koniec ub. r. zakończono pierwszy etap naboru wniosków. Zgłoszono 749 koncepcji dotyczących dziedzictwa kulturowego i naturalnego, dostępności pogranicza, a także wspólnych wyzwań dotyczących bezpieczeństwa i zarządzania granicami.
W dniach 14-15 marca komisja, która rozpoznawała projekty, do dofinansowania rekomendowała 162 w zakresie dziedzictwa oraz 172 o bezpieczeństwie. 58 z nich złożyły instytucje z Podkarpacia. Rekomendowane projekty to 195 inicjatyw polsko-ukraińskich, 114 polsko-białoruskich oraz 25 polsko-ukraińsko-białoruskich. Ich wartość przekroczyły pół miliarda euro!
– Wybrani usiądą do pisania pełnych wniosków aplikacyjnych i z tego grona zostaną wybrane projekty do realizacji – dodaje Alicja Wosik.
– Wnioskodawcy, którzy złożyli koncepcje do dwóch pozostałych obszarów: dostępność i granice, poznają wyniki pierwszego etapu naboru pod koniec maja – zapowiedział Adam Hamryszczak, wiceminister rozwoju.
Pula na maksa
Zainteresowanie projektami PL-BY-UA było tak duże, że Ministerstwo Rozwoju zdecydowało się zwiększyć pulę pieniędzy z 28 mln do maksymalnych 56 mln euro dla projektów z dziedzictwa i bezpieczeństwa. Te pierwsze miały dostać 13,5 mln euro, dostaną 27 mln euro, a te drugie otrzymają 29 mln euro, mimo, że plan zakładał 14,5 mln.
– To przyspieszy realizację programu i szybciej będziemy się cieszyć z jego efektów – uważa Hamryszczak.
Maksymalne dofinansowanie projektów ma też swoje wady. W przyszłym roku na wsparcie będą mogły liczyć jedynie projekty z małymi budżetami.
Termin składania pełnych wniosków już o dofinansowanie projektów z zakresu dziedzictwa i bezpieczeństwa mija w czerwcu. Wyniki projektów z dziedzictwa mamy poznać w październiku br., a te dotyczące bezpieczeństwa w marcu 2018 r.
Władze Podkarpacia podkreślają, że kolejna ważna instytucja ulokowała się w naszym województwie. Bogdan Romaniuk, wicemarszałek podkarpacki, uważa, że oddział programu PL-BY-UA to znakomita okazja do współpracy trans granicznej.
– Kraje, które mają wspólną granicę, podczas wspólnego programu mogły realizować wspólnie przedsięwzięcia ważne dla danych regionów. Możemy wtedy mówić o wspólnej polityce, bezpieczeństwie, o inwestycjach w dziedzictwo kulturalne czy komunikację – powiedział Romaniuk.
joanna.goscinska@rzeszow-news.pl