Film „IO” Jerzego Skolimowskiego otrzymał ex aequo Nagrodę Jury 75. festiwalu w Cannes. Część zdjęć do tego filmu powstała na Podkarpaciu. Koproducentem filmu jest Podkarpacki Regionalny Fundusz Filmowy.
Ceremonia rozdania nagród odbyła się w sobotę wieczorem. Podczas przemówienia ze sceny, Jerzy Skolimowski podziękował osiołkom, które zagrały w jego filmie.
– „IO” jest koprodukcją polsko-włoską. Duża część tego filmu była kręcona w Polsce, ale byłem wystarczająco inteligentny, żeby wybrać pewien włoski rodzaj osła, który ma krzyż na plecach, takich osłów mamy w Polsce tylko dwa – mówił reżyser.
Tytułowym bohaterem filmu jest osioł, który występuje w cyrku z młodą artystką o pseudonimie Kasandra. Dziewczyna troskliwie się nim opiekuje, a IO darzy ją bezwarunkową miłością. Niestety, kiedy po demonstracji przeciwników wykorzystywania zwierząt do cyrku wkraczają komornicy, ta dwójka musi się rozdzielić.
Osiołek trafia do stajni, a później jeszcze kilkakrotnie zmienia właścicieli. Przekazywane z rąk do rąk zwierzę spotyka na swej drodze zarówno ludzi dobrych, jak i złych. Historia jest filmową alegorią, opowiadającą o losach zwierzęcia w coraz bardziej zawiłej współczesności.
Tytuł filmu „EO” (w wersji polskiej „IO”) nawiązuje do dźwięku, jaki wydają osły. Autorami scenariusza są Jerzy Skolimowski i Ewa Piaskowska. „IO” to jedyny polski film, który znalazł się w Konkursie Głównym 75. festiwalu w Cannes.
Produkcja otrzymała 300 tys. zł dofinansowania z Podkarpackiego Regionalnego Funduszu Filmowego. Dlatego część zdjęć zrealizowano na Podkarpaciu, m.in. w Rudawce Rymanowskiej (Ściana Olzy) czy w Stępinie (schron kolejowy).
W filmie zagrali m.in. Sandra Drzymalska, Mateusz Kościukiewicz i Tomasz Organek. Autorem zdjęć jest Michał Dymek, kierownikiem produkcji Marcin Kupiecki.
Podczas festiwalu w Cannes Nagrodę Jury otrzymał również film „Le otto montagne” w reżyserii Felixa van Groeningena i Charlotte Vandermeersch.
Laureatem najważniejszej nagrody, czyli Złotej Palmy dla najlepszego filmu, został po raz drugi w swojej karierze Ruben Ostlund, tym razem za satyryczny „Triangle of Sadness”.
(la)
redakcja@rzeszow-news.pl