Trzy nazwy ulic zmieniły się całkowicie, do dwóch dodano słowo „żołnierze”, a jedna ulica zyskała nowe uzasadnienie nadania nazwy. Tak wygląda środowy bilans „walki” rzeszowskich radnych z tzw. ustawą dekomunizacyjną.
Podczas środowej sesji wybił ostatni dzwonek, aby radni zmienili nazwy rzeszowskich ulic, które w opinii Instytutu Pamięci Narodowej, upamiętniają działaczy komunistycznych.
Zmiany te na samorządach wymusiła obowiązująca od roku tzw. ustawa dekomunizacyjna, która zakazuje propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego poprzez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej.
W związku z tym IPN w Rzeszowie zakwestionował następujące nazwy ulic: Juliana Bruna (os. Pobitno), który był działaczem komunistycznym oraz dziennikarzem polskim i radzieckim; Leona Kruczkowskiego (os. Augusta) – chemika, publicystę, powojennego członka PZPR oraz Lucjana Rudnickiego (os. gen. Andersa) – pisarza, pamiętnikarza publicystę i członka Komunistycznej Partii Polski oraz Polskiej Partii Robotniczej.
Radni praktycznie jednogłośnie zagłosowali za tym, aby nazwy ulic zmienić odpowiednio na: „Feliksa Jana Szczęsnego Morawskiego”, „Marka Czarnoty” oraz „Antoniego Kopaczewskiego”.
Przypomnijmy, że „Kopaczewski” ( propozycja PiS), „konkurował” z „Władysławem Bartoszewskim”. Nazwę tę zaproponował klub PO, z której wycofał się podczas trwania sesji. Te trzy zmiany rzeszowscy radni przyjęli niemalże jednogłośnie.
Problemów dostarczyły ulice ul. Bohaterów 10. Dywizji Sudeckiej Piechoty (os. Mieszka I) oraz 9 Dywizji Piechoty. Zgodnie z sugestią IPN-u do nazw wystarczyło jedynie dodać słowo „żołnierze” i takie projekty uchwał na sesję skierował ratusz. Radni PiS z kolei zaproponowali, aby poprzednich patronów tych ulic zastąpić ks. Zbigniewem Czuchrą oraz Janem Niemirskim. Pomysł ten jednak nie został zrealizowany.
Ostatecznie podjęto decyzję, aby do obecnych nazw tych dwóch ulic dopisać słowo „żołnierze”.
Zgodnie z zapowiedziami nie zmieniono nazwy al. Wyzwolenia, a jedynie w uzasadnieniu uchwały wytłumaczono, że chodzi o odzyskanie niepodległości w 1918 roku, a nie o propagandowe przesłanki, że to Armia Czerwona w latach 1944-1945 przyniosła Polsce wyzwolenie.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl