Fot. Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News. Na zdjęciu Karolina Pikuła
Reklama

Konrad Fijołek znów pozwany w trybie wyborczym. Tym razem przez Karolinę Pikułę z Konfederacji. Zabolało ją, że Fijołek widzi w Konfederacji ducha Rosji. 

– To karygodne oczernianie naszego komitetu, Konfederacji, mnie – mówiła we wtorek Karolina Pikuła, która jest kandydatką Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców na prezydenta Rzeszowa w niedzielnych wyborach samorządowych – 7 kwietnia.  

Chodzi o słowa Konrada Fijołka z 27 marca, jakie wypowiedział podczas debaty kandydatów na prezydenta Rzeszowa na WSPiA Rzeszowskiej Szkole Wyższej. Kandydaci mogli także między sobą zadawać pytania – taka była konwencja.  

Pikuła zapytała Fijołka, jak miasto przygotowane jest na wypadek ewentualnej wojny z Rosją, czy są w Rzeszowie schrony, a jeśli tak, to gdzie i ilu mieszkańców pomieszczą. 

Fijołek tak odpowiedział: „Dla bezpieczeństwa zrobiłem znacznie więcej pani Karolino, chociażby dla cyberbezpieczeństwa w naszym kraju, bo wiecie, że koledzy z Konfederacji z Rosji ciągle nas atakują”.

– Odpowiedź była wymijająca, niekonkretna, zwalanie winy na PiS, umywanie rąk, a do tego – oczernianie nas, na co sobie nie pozwolimy – ogłosiła we wtorek Karolina Pikuła.

„Wiecie” o co spór? 

Tego samego dnia w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie złożyła pozew przeciwko Konradowi Fijołkowi w trybie wyborczym. Pozew złożyła, bo Fijołek nie przeprosił Pikuły i Konfederacji po debacie na WSPiA. Takie ultimatum Pikuła postawiła prezydentowi.

„Stwierdzenie to zawiera w sobie nieprawdę [o związkach Konfederacji z Rosją – przyp. red.], a użycie w liczbie mnogiej wyrazu „wiecie”, zakłada, że ten fakt jest powszechnie znany” – napisała 28 marca w piśmie przedprocesowym Karolina Pikuła. 

Dodała, że słowa Fijołka mogą „skutkować negatywnie” na wynik wyborów jego kontrkandydata. Pikuła zażądała przeprosin jeszcze tego samego dnia, do godz. 21:00, oraz wydrukowania ich na łamach rzeszowskich „Nowin”, najpóźniej 29 marca. 

Przeprosin ze strony Konrada Fijołka nie było, więc Pikuła i jej komitet złożyli do sądu pozew w trybie wyborczym. Sąd ma go obowiązek rozpoznać w trybie 24-godzinnym. 

– Podkreślenie „wiecie” miało oznaczać, że wszyscy – młodzi, nauczyciele obecni na auli – wiedzą, że Konfederacja jest powiązana i współpracuje z osobami z Rosji, które działają na rzecz szkodzenia naszej ojczyźnie – mówiła Karolina Pikuła. 

Fijołek: niech składa 

Słowa Fijołka nie są żadną nowością. O związkach polityków Konfederacji z Rosją w przestrzeni publicznej mówi się od dawna. Dla Konfederacji, to pomówienia. Konfederacja żąda od Fijołka publicznych przeprosin i wpłaty 3000 zł na rzecz Fundacji Gajusz z Łodzi. 

O pozew w trybie wyborczym, we wtorek zapytaliśmy Konrada Fijołka. – Kandydaci, którzy nie mają programu, muszą korzystać z metod typu proces. Nie jest to dobre rozwiązanie. Jak pani Karolina coś tam będzie składać, to niech składa – odparł Fijołek.

Jeden z proces w trybie wyborczym ma już za sobą. Wygrał go w czwartek z dr. Jackiem Strojnym, kandydatem na prezydenta Rzeszowa z ramienia stowarzyszenia Razem dla Rzeszowa. Sprostowanie musiał wygłosić tylko Tomasz Kamiński

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama