„Ministrze, damy ci wypłaty. Pokaż nam, jak żyć”, „Spokoju nie damy, na tysiaka czekamy”, „Dość pracy za grosze!” – pod takimi hasłami w środę protestowali pracownicy Sądu Rejonowego w Rzeszowie.
Protest rozpoczął się o 12:00 i trwał piętnaście minut. Pracownicy sądu wykorzystali na to tzw. przerwę śniadaniową. Przed budynek sądu przy ul. Kustronia wyszli pracownicy sekretariatów sądowych przy wsparciu sędziów Sądu Rejonowego w Rzeszowie.
Pracownicy protestowali przeciwko zbyt niskim płacom sekretarzy sądowych. – To oddolna inicjatywa i będzie realizowana w ramach przerwy śniadaniowej codziennie w godzinach 12:00-12:15 – zapowiada Damian Marciniec, sekretarz sądowy VI Wydziału Karny Wykonawczy Sądu Rejonowego w Rzeszowie
Kolejny protest odbędzie się w czwartek o tej samej porze. Po raz pierwszy pracownicy sądu wyszli protestować 13 grudnia 2018 roku. Wtedy w „cichym proteście” uczestniczyli pracownicy Sądu Okręgowego w Rzeszowie. W grudniu w sądach masowo rozchorowali się urzędnicy sądowi, co doprowadziło do odwoływania rozpraw.
Pracownicy sądów domagają się podwyżki wynagrodzeń o 1000 zł. Obecnie zarabiają w granicach 1800-1900 zł netto.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl