Jak wykorzystać talent pracownika? Jak obniżyć koszty rekrutacji nawet o 80 procent? Po co mieć w firmie zaangażowany zespół? Na te i wiele innych pytań odpowiadali w środę eksperci podczas rzeszowskiej edycji konferencji „HR na szpilkach”. Patronuje jej Rzeszów News.
Godzina 9:00, Hotel Rzeszów, pełno kobiet w butach na obcasie. Dlaczego? Bo właśnie rozpoczęła się dwudniowa konferencja (11-12 października) dedykowana kobietom biznesu „HR na szpilkach”. A po co to wszystko? Aby stworzyć platformę do wymiany doświadczeń, zapoznania się z nowymi aspektami biznesowymi oraz przede wszystkim – wzmocnić wizerunek kobiet w biznesie.
– U podstaw „HR na szpilkach” było docenienie kobiet biznesu, które robią karierę i starają się pogodzić życie osobiste z życiem zawodowym, które chcą się przebić w świecie, gdzie jeszcze nie tak dawno królowali tylko mężczyźni – wyjaśnia Anna Janiszewska, odpowiedzialna za Kongres „HR na szpilkach”.
Celem spotkania było przede wszystkim zbudowanie pewności kobiet w świecie biznesu oraz przekazanie wiedzy, którą można później wykorzystać w prowadzeniu własnych firm.
Co daje Facebook?
„HR na szpilkach” w Rzeszowie odbywa się pierwszy raz, ale Anna Janiszewska już zapowiada, że za rok „szpilki” znów wrócą do stolicy Podkarpacia. – Na pewno pojawimy się za rok w październiku. Mamy też w planach realizowane mniejszych projektów w Rzeszowie – zapowiada Janiszewska.
Tegorocznymi gośćmi, którzy z uczestniczkami podzielili się swoją wiedzą podczas rzeszowskiej odsłony „szpilek” byli m.in. Krystian Dryniak, Łukasz Szymula, Magdalena Zamojska, Karol Zamojski czy Justyna Faliszek Majewska.
Krystian Dryniak, współzałożyciel i współwłaściciel agencji interaktywnej Social Media London – dla kobiet przygotował wystąpienie pt. „Rekrutacja 2.0 (Rekrutacja w social media)”.
– Dziś mamy do czynienia z rynkiem pracownika, gdzie dochodowe oferty pracy publikowane w różnych miejscach przestają działać. Dlatego też musimy myśleć o tym, jak najlepiej dotrzeć do kandydatów poprzez kanały social mediów: Facebook, który jest portalem społecznościowym, czy LinkedIn, który jest portalem dla profesjonalistów – mówi Krystian Dryniak.
– Media społecznościowe w dzisiejszych czasach są bardzo wyspecjalizowane. Wykorzystując ten potencjał jesteśmy w stanie obniżyć koszty rekrutacji nawet o 80 procent – dodaje.
Wiedzieć, co motywuje
Z kolei Łukasz Szymula, menadżer z firmy Tradedoubler i członek rady nadzorczej Izby Gospodarki Elektronicznej dla rzeszowianek, mówił jak motywować zespół do osiągnięcia wysokich wyników. Szymula twierdzi, że firmy potrzebują zaangażowanych pracowników, bo dzięki nim osiąga się cele, buduje lojalność klientów, co daje na końcu sukces.
– Badania pokazują, że zaangażowane zespoły dochodzą do lepszych efektów biznesowych – bardziej zaangażowany zespół jest bardziej produktywny, przynosi większe zyski, ma mniejszą zachorowalność, generuje mniejsze błędy w produkcji, jest bardziej lojalny – wyjaśnia Łukasz Szymula.
A co zrobić z pracownikiem, który motywację do pracy stracił całkowicie? Na początku należy zastanowić się, czy jest to osoba o niskich kwalifikacjach i zaangażowaniu, czy ktoś kto ma wysokie kompetencje, tylko słabą motywację. Zdaniem fachowców, osoby z tej pierwszej grupy nadają się do zwolnienia. Z osobami z drugiej grupy należy bezpośrednio pracować,
– Pracownik ma wysokie kompetencje, zależy nam na nim, więc znajdźmy ten pierwiastek, który jest dla niego bardzo ważny. Jeśli jego motywatorem jest to, że on tylko i wyłącznie zarabia pieniądze, to OK, bo wiemy jak go motywować – wyjaśnia Łukasz Szymula. – Trzeba mieć zrozumienie i świadomość, co motywuje danego pracownika – dodaje.
Odkryć talent pracownika
Ciekawą prelekcje przygotowali również Magdalena Zamojska i Karol Zamojski pt. „Praca czy sztuka? – o nowych strategiach znajdowania rozwiązań przez firmy”. Według Zamojskich, szczególną uwagę należy zwrócić na talent. – Mamy ogromne talenty, tylko się nas o to nie pyta. Gdyby to zrobić, to okazałoby się, że mamy taki zestaw kompetencji, że jesteśmy stanie kraj podnieść – uważa Karol Zamojski.
Magdalena Zamojska z kolei tłumaczy, że każdy talent coś za sobą niesie, co może mieć duże przełożenie na pracę w firmie. Np. bieganie może oznaczać determinację, cierpliwość i pilność. – To już pokazuje pracodawcy, że jak takiego pracownika można ukierunkować – twierdzi Magdalena Zamojska.
– Musimy myśleć o talentach pracowników pod kątem tego, jak nam się może zmienić obraz firmy, aby ruszyła ona do przodu, aby nawet w dobrze rozwijającej się firmie nagle zdobyć kolejne impulsy rozwojowe – tłumaczy Karol Zamojski.
Jak nie być maskotką?
Skoro „HR na szpilkach” jest dla kobiet, to nie mogło się też obejść bez mody i makijażu, bo jak się okazuje dopracowany wizerunek w biznesie jest również jednym z kluczowych elementów sukcesu. O tym przekonywała Justyna Majewska.
– Wizerunek jest naszą pierwszą wizytówką w kontakcie z drugim człowiekiem. W kontaktach biznesowych nie możemy być w przepychu. Ważna jest dbałość o szczegóły, skromność, aby nasz wizerunek wyrażał szacunek dla drugiego człowieka – uważa Justyna Majewska.
– Zupełnie wystarczy naturalność tym, jak się ubieramy, malujemy, czeszemy. Odrost, niechlujny makijaż, „zjedzona pomadka” – te elementy będą nam szkodzić – przestrzega. Według Justyny Majewskiej, kobieta, która ubiera się nieadekwatnie do sytuacji, sama się skazuje się na bycie przedmiotem, czy maskotką.
– W biznesie wizerunek ma być na tyle silny, pewny i profesjonalny, aby kobieta była równa mężczyźnie – wyjaśnia Majewska.
Podczas pierwszego dnia „HR-u na szpilkach” wzięło udział 50 kobiet.
„Social media w HR i rekrutacji”
Na czwartek organizatorzy konferencji zaplanowali warsztat „Social media w HR i rekrutacji”, który poprowadzi Maja Gojtowska, ekspert w zakresie PR i komunikacji wewnętrznej. Uczestnicy dowiedzą się, jak urozmaicić tradycyjne działania realizowane przez zespoły HR.
Kongres „HR na szpilkach” jest organizowany przez Grupę Most Wanted! od 4 lat. W trakcie 11 edycji wzięło w nim udział ponad 1000 uczestniczek.
joanna.goscinska@rzeszow-news.pl