Fot. Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News. Na zdjęciu Janusz Sepioł

Wola Janusza Sepioła była taka – zrezygnować z funkcji architekta miejskiego Rzeszowa, by potem wystartować w konkursie na to stanowisko. Po drodze zaś zgarnąć półroczną odprawę.

– Musiałem przerwać pracę na tym stanowisku, by ubiegać się o świadczenie emerytalne. Nadal jestem zainteresowany pracą architekta w Rzeszowie, dlatego wystartowałem w konkursie – mówił nam w środę (26 października) Janusz Sepioł. 

Sepioł na stanowisko architekta miejskiego Rzeszowa został powołany w listopadzie 2021 roku przez prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka. Bez konkursu. Niespodziewanie, po 11 miesiącach, 10 października br. zrezygnował z tej funkcji. 

– Ciężkie czasy idą, nie ma z czego żyć, trzeba brać pieniądze skąd się da – mówił nam niedługo po rezygnacji Janusz Sepioł, w którym prezydent Fijołek, w chwili powołania, widział „współczesnego Wiedemanna”, który ma nowo ma poukładać przestrzeń Rzeszowa. 

Jeden kandydat 

Po rezygnacji, miasto ogłosiło konkurs na nowego architekta miejskiego. Na chętnych czekało do zeszłego czwartku, 20 października. – Zgłosił się jeden kandydat – mówi Maciej Chłodnicki z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. 

Miasto nie podaje nazwiska osoby, która wystartowała w konkursie do czasu jego rozstrzygnięcia. – 2 listopada zbiera się komisja, która rozpatrzy zgłoszoną kandydaturę. Teraz jest ona analizowana pod kątem formalnym – wyjaśnia Chłodnicki.

Miasto nie podaje nazwiska kandydata, ale Janusz Sepioł nie ukrywa, że wystartował w konkursie. – Taką miałem wolę – mówi Sepioł. Miasto nie ujawnia zarobków architekta miejskiego, twierdząc że są one tajemnicą i stanowią „dobra osobiste” pracownika. 

– Po przejściu na emeryturę, Janusz Sepioł otrzymał odprawę w wysokości sześciomiesięcznego wynagrodzenia – mówi tylko Marzena Kłeczek-Krawiec, rzecznik prezydenta Rzeszowa. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama