Senator z Rzeszowa Kazimierz Jaworski (Polska Razem) uważa, że lekarze, którzy podpisali Deklarację Wiary, nie powinni mieć obowiązku wskazywania innego lekarza, jeżeli sami odmówili pacjentce wykonania np. aborcji lub nie chcieli jej przypisać tabletek antykoncepcyjnych.

Jaworski to polityk znany z tego, że lubi wywoływać kontrowersje. Także i teraz. A powodem jest zamieszanie towarzyszące Deklaracji Wiary, którą niedawno podpisało 3 tysiące osób – lekarze i studenci – uznające „pierwszeństwo prawa Bożego nad prawem ludzkim”. Przeciwstawiają się „narzuconym antyhumanitarnym ideologiom współczesnej cywilizacji”. Osoby, które podpisały Deklarację, sprzeciwiają się aborcji, antykoncepcji, sztucznemu zapłodnieniu i eutanazji, bo ich zdaniem „moment poczęcia i zejścia człowieka z tego świata zależy wyłącznie od decyzji Boga”.

Na Podkarpaciu Deklarację Wiary podpisało 250 osób. Dokument powstał z inicjatywy lekarki Wandy Półtawskiej, bliskiej przyjaciółki papieża Jana Pawła II. Deklaracja od wielu dni jest szeroko komentowana w mediach. Znany reżyser Andrzej Saramonowicz stwierdził, że „ciemnogród zaczyna się umacniać”, a wielu publicystów uważa, że Deklaracja Wiary jest „deklaracją fanatyzmu”.

W obronie tych, którzy podpisali Deklarację Wiary, stanął teraz rzeszowski senator Polski Razem Kazimierz Jaworski. Jego zdaniem mamy do czynienia ze „wściekłymi atakami środowisk lewackich dążących do uruchomienia przeciw lekarzom represji państwowych”. Jaworski uważa, że w tej sytuacji niezbędne jest „natychmiastowe ustawowe zabezpieczenie praw sumienia lekarzy”.

– Jednym z największych defektów obecnie obowiązującego prawa w tym zakresie jest obowiązek lekarza powołującego się na klauzulę sumienia, by wskazał innego, który danego czynu się dopuści. Jeżeli lekarz nie chce zabijać dziecka przed narodzeniem, musi wskazać innego, który to zrobi – twierdzi senator, który uważa, że ten przepis jest nielogiczny.

– Lekarz, który sam nie chce zabijać, musi przyczynić się do popełnienia czynu niemoralnego dopomagając w uśmierceniu dziecka. Z moralnego punktu widzenia, tak czy inaczej, musi być to kwalifikowane jako współudział. Po drugie, z przepisu tego wynikałoby, że lekarz ma prawo żądać od innych, by zdradzili mu swoje przekonania moralne i religijne. Skąd w inny sposób miałby się dowiedzieć, do kogo może odesłać pacjenta żądającego od niego tego, co on sam uważa za niemoralne? Tymczasem taki obowiązek innych lekarzy, bo zdradzali kolegom, co myślą, byłby naruszeniem z kolei ich konstytucyjnych praw – uważa Kazimierz Jaworski.

Dlatego senator chce, by ustawa o zawodach lekarza został znowelizowana. Projekt, zakładający wykreślenie obowiązku lekarza do wskazania innego, Jaworski rozesłał do wszystkich senatorów. Pod projektem ustawy będą zbierane podpisy, a później zostanie on przesłany do marszałka.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama