Zdjęcie: Materiały Powiatowego Urzędu Pracy w Rzeszowie

Powiatowy Urząd Pracy w Rzeszowie otrzymał pierwsze informacje o zwolnieniach grupowych w firmach. Pracę stracą pracownicy hotelu w podrzeszowskiej Świlczy i kasyna w Rzeszowie. 

PUP pod koniec marca dostał pierwsze pismo o planowanych zwolnieniach grupowych w naszym regionie. – Pismo otrzymaliśmy 31 marca od Hotelu Wellness & Spa Nowy Dwór, który w okresie od 31 marca do 31 maja zwolni 20 osób z 62 zatrudnionych – mówi nam Barbara Oleszkowicz, dyrektor PUP w Rzeszowie. 

Taką informację do pośredniaka musi przesyłać każdy pracodawca, który planuje zwolnić więcej niż 20 osób. 

Drugie pismo PUP w Rzeszowie otrzymał w poniedziałek od Zjednoczonego Przedsiębiorstwa Rozrywkowego, które w Rzeszowie w Rynku prowadzi kasyno. – ZPR informuje nas o zamiarze zwolnień grupowych. Firma ta z siedzibą z Warszawie zatrudnia 1690 osób, z czego w Rzeszowie 67 – wyjaśnia Oleszkowicz. 

Nie jest jeszcze ona w stanie ocenić, jak duża będzie skala zwolnień grupowych w naszym regionie. Wszystko zależy od tego, jak długo będzie trwał epidemia koronawirusa. – Najbardziej zagrożone zwolnieniami grupowymi branże to: hotelarstwo, handel, usługi, turystyka, rozrywka, gastronomia – wymienia dyrektor Barbara Oleszkowicz. 

W okresie epidemii koronawirusa liczba bezrobotnych szczególnie się nie zwiększyła. Rzeszowski pośredniak w marcu br. zarejestrował 950 bezrobotnych. W tym samym czasie w poprzednich latach ta liczba także dobijała do 1000.

W kwietniu z kolei zarejestrowało się już 125 osób, a 240 wniosków czeka na rozpatrzenie. Dziennie w urzędzie pracy rejestruje się po 50-60 osób. W tej chwili w rzeszowskim pośredniaku jest zarejestrowanych 12 713 bezrobotnych (w samym Rzeszowie stopa bezrobocia wynosi 5,5 proc.) Wzrost spodziewany jest na przełomie kwietnia i maja.

– W ostatnim czasie codziennie odbieramy bardzo dużo telefonów od osób, które pytają, jak się zarejestrować jako osoba bezrobotna, bo w ich firmach są rozmowy o zwolnieniach – mówi Barbara Oleszkowicz. Epidemia koronawirusa spowodowała, że do rzeszowskiego PUP dociera także mniej ofert pracy. W styczniu było ich 671, w marcu 394.

– Spadek jest 58-procentowy. Część rekrutacji zapewne przeniosła się do internetu. Część pracodawców mówi, że rekrutację przeniosła na czas, kiedy wszystko się uspokoi, bo potrzebują spotkać się z nowym potencjalnym pracownikiem, a teraz to niemożliwe – wyjaśnia dyrektor Oleszkowicz.

W tej chwili najwięcej ofert pracy jest w branży budowlanej. Firmy szukają technologów, zbrojarzy, cieśli, brukarzy, murarzy, tokarzy, a także spawaczy, czy konserwatorów sprzętu. Praca jest też dla kurierów oraz obsługi księgowo-finansowej. Zdecydowanie spadła liczba ofert dla pracowników handlu bezpośredniego.

Kwitnie za to branża e-commerce, czyli sprzedaż internetowa. W związku z epidemią koronawirusa pojawił się także nowy zawód – pracownik higieny szpitalnej.

(jg) 

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama