Czech Airlines nie wznowi połączeń z Jasionki do Edynburga. Władze lotniska rozwiązały umowę z czeskim przewoźnikiem.
– Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. Przewoźnik monitorując rynek sprzedaży biletów dostrzegł, że zainteresowanie lotami do Edynburga w nowym sezonie było bardzo słabe. Nie ma sensu latać z pustymi fotelami To rynek zdecydował, że tego kierunku nie będzie – mówi Łukasz Sikora, rzecznik prasowy Portu Lotniczego w Jasionce.
Połączenia do Edynburga zostały zawieszone 8 stycznia i przerwa miała trwać do 27 lutego. Już wiadomo, że po tym czasie rejsy nie wrócą. Czech Airlines loty uruchomił 14 lipca ub. r. Pasażerowie do Edynburga mogli latać dwa razy w tygodniu – we wtorki i soboty.
– Niestety, bardzo niski popyt na rynku polskim i szkockim nie pozwala nam na utrzymanie stałych lotów na trasie Rzeszów-Edynburg podczas całego sezonu zimowego, mimo handlowego, marketingowego i komunikacyjnego wsparcia – mówił w grudniu Ján Tóth, dyrektor handlu i marketingu Czech Airlines.
Garstka chętnych pasażerów
Przewoźnik zapewniał, że zawieszenie lotów do Edynburga jest tylko czasowe i po 27 lutym rejsy zostaną przywrócone. Mało tego, czeska linia lotnicza zapewniała, że planuje z Jasionki uruchomić nowe połączenia. Loty do Edynburga nie zostaną jednak wznowione, a o nowych połączeniach Czech Airlines należy jak na razie zapomnieć.
Czesi liczyli, że po nowym roku zwiększy się liczba rezerwacji na loty do Edynburga, ale się przeliczyli. Bilety zarezerwowała garstka pasażerów. Do 8 stycznia, czyli zawieszenia rejsów, na trasie Rzeszów-Edynburg Czech Airlines przewiózł ponad 6,5 tys. pasażerów. To wynik bardzo słaby.
Władze lotniska w Jasionce nie dziwią się, że Czech Airlines zrezygnował z połączenia, choć małe zainteresowani rejsami do Edynburga może zaskakiwać, bo pasażerowie upominali się dobre połączenie z północną częścią Wielkiej Brytanii.
– Ten kierunek miał słabszy potencjał niż obie strony przypuszczały – mówi Łukasz Sikora.
Szukanie nowych przewoźników
Niewykluczone, że małe zainteresowanie lotami do Edynburga wynikało z cen biletów. W jedną stronę zaczynały się one od 180 zł, w dwie strony od 440 zł. Ale w cenę biletu był wliczony 15-kilogramowy bagaż rejestrowany, a także bagaż podręczny zabierany do kabiny samolotu. Na pokładzie 144-miejscowego Airbusa 319, który obsługiwał tę trasę, był także darmowy poczęstunek.
Czech Airlines nie zamierzał jednak za wszelką cenę rywalizować z tanimi przewoźnikami, np. Ryanairem.
Władze Jasionki próbują namówić innych przewoźników do uruchomienia nowych połączeń z Rzeszowa. Brane są pod uwagę takie miasta jak Bruksela, Paryż, Rzym, Barcelona i Mediolan. Cały czas czynione są starania, by przywrócić także bezpośrednie połączenie z Nowym Jorkiem.
redakcja@rzeszow-news.pl
[sam id=”8″ codes=”true”]