Prawie wszystkie rzeszowskie przedszkola i część szkół podstawowych, od września uczestniczy w Międzynarodowym Programie Powszechnej Dwujęzyczności. To prawie 6 tys. dzieci.
Międzynarodowy Program Powszechnej Dwujęzyczności przygotowuje dzieci do swobodnego posługiwania się językiem angielskim i myślenia w tym języku. Dzięki temu, mają szansę porozumiewać się w języku obcym w sposób równie naturalny, co w języku ojczystym.
„Window” bez słów
Ale ważne jest, żeby „zanurzały się” w języku już od najmłodszych lat. – Dziecko uczy się języka od momentu, kiedy zaczyna słyszeć. Wtedy język, który słyszy, nigdy nie będzie dla niego językiem obcym – mówi Waldemar Miksa, współtwórca programu.
– W wychowaniu dwujęzycznym, dzieci nabywają drugi język bezpośrednio z kontekstu. Widzą okno na obrazku, w bajce czy filmie i wiedzą, że to jest „window” – tłumaczy Miksa.
Skąd? W tej metodzie nie ma tłumaczenia słów na język polski i odwrotnie. Jest tylko angielski. Dzieci uczą się go słuchając piosenek, oglądając bajki i bawiąc się. Tak kojarzą słowa z konkretną sytuacją.
Nie zabierać okna na świat
Autorką koncepcji jest Claire Selby, brytyjska lingwistka, która od kilkunastu lat tworzy teksty i muzykę do nauki angielskiego dla najmłodszych. Międzynarodowy Program Powszechnej Dwujęzyczności istnieje w Polsce od 2012 roku.
– Znajomość języków to klucz do poznawania świata. Bez tego nawet najlepszy talent matematyczny, polonistyczny, geograficzny, plastyczny, nie jest w stanie dobrze sobie poradzić w dzisiejszym świecie – podkreśla Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa, który w poniedziałek, 17 października, oficjalnie zainaugurował program.
– Bez dwujęzyczności zabieramy dzieciom pół okna na świat – uważa prezydent.
6000 dzieci z angielskim
Programem Powszechnej Dwujęzyczności zostały objęte prawie wszystkie rzeszowskie przedszkolaki i uczniowie wybranych klas 1-3 w szkołach podstawowych. – To około 6 tys. dzieci – wylicza Zbigniew Bury, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Rzeszowa. Udział w programie był dobrowolny.
Każda szkoła płaciła sama za pierwsze szkolenie nauczycieli, jak mają korzystać z materiałów. Nauczyciele mówią do przedszkolaków i swoich uczniów po angielsku i prowadzą w tym języku zabawy. Otrzymali scenariusze zajęć, filmy, bajki i pacynki, które „rozmawiają” tylko po angielsku.
Dzięki tej metodzie, 3- i 4-latki poznają 150 słów i zwrotów. Kolejne 500, w wieku 5 i 6 lat.
agnieszka.lipska@rzeszow-news.pl