Marlena Maląg, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, w poniedziałek w Rzeszowie podpisała umowy z podprzeworskimi gminami Adamówka i Tryńcza na stworzenie Centrum Usług Społecznych.
Nie tak dawno wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł do Rzeszowa ściągnął Jadwigę Emilewicz, wicepremier i minister rozwoju, aby zainaugurować nową odsłonę programu „Mieszkanie Plus”. To był jeden z wielu sygnałów świadczących o tym, że Warchoł ma ochotę w przyszłości podjąć walkę o najważniejszy fotela w rzeszowskim ratuszu.
Taki plan ma także Ewa Leniart (PiS), wojewoda podkarpacki. Żeby nie być gorszym od swojego potencjalnego rywala, sama także do regionu ściągnęła członków rządu. Tym razem znaną z nieodpowiadania na pytania Marlenę Maląg, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, która swoją poniedziałkową wizytę na Podkarpaciu zaczęła od otwarcia żłobka sfinansowanego z rządowego programu „Maluch Plus” w Głowince pod Krosnem.
Następnie, w towarzystwie pochodzącej z Podkarpacia Anny Schmidt-Rodziewicz, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej; wspomnianej Ewy Leniart, Teresy Pamuły, podkarpackiej posłanki PiS i Władysława Ortyla, marszałka województwa, pojawiła się w Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie.
Podnosić jakość życia
To tu podpisano umowy pomiędzy MRPiP a gminami Tryńcza i Adamówka na utworzenie na ich terenie Centrów Usług Społecznych, czyli miejsc, w których będą świadczone usługi z zakresu pomocy społecznej, polityki rodzinnej, promocji i ochrony zdrowia, kultury, edukacji publicznej, polityki prorodzinnej i wspierania osób niepełnosprawnych. Z CUS mają korzystać jednostki samorządowe i przedsiębiorcy oraz organizacje pozarządowe.
– To rozwiązanie pomaga w podnoszeniu jakości życia mieszkańców oraz zapewnia instytucjom większe możliwości wsparcia społeczności lokalnej, gdyż to one najlepiej znają ich potrzeby – mówiła w Rzeszowie Marlena Maląg, która podkreślała, mimo że już jest po wyborach, iż program CUS powstał z inicjatywy prezydenta RP Andrzeja Dudy.
– Na stworzenie 30. CUS-ów mamy 100 mln zł. W ramach 5-letniego pilotażu będziemy zbierać informację, które później pozwolą na stworzenie systemowych rozwiązań w zakresie polityki społecznej – dodawała.
Nie tyle duże ośrodki
Anna Schmidt-Rodziewicz z kolei podkreślała, że CUS to kolejny akcent, który pokazuje, jak rząd PiS dba o rodzinę i jak szeroko realizuje politykę społeczną. – Rodzina jest w epicentrum naszych działań – zapewniała wiceminister rodziny.
– Podpisane porozumienia to dowód na to, że po dobrą opiekę w zakresie polityki społecznej nie musimy już sięgać tylko w dużych ośrodkach, jak Rzeszów, czy Kraków, ale jest to dostępne także w naszych małych podkarpackich ojczyznach – dodawała.
Ewa Leniart z kolei zauważyła, że udział w programie pilotażowym to zarówno dla Tryńczy, jak i Adamówki, duże wyzwanie. – Będziecie szukać lepszych rozwiązań, które, mam nadzieję, zostaną uznane na poziomie centralnym i przełożą się na rozwiązania systemowe.
Dać przykład innym
Program centrum usług społecznych jest realizowany z budżetu państwa i Europejskiego Funduszu Społecznego. Zgłosiło się do niego 52 gminy. Złożone wnioski opiewały na 149 mln zł. W ramach programu można było dostać od 2,5 mln zł do 5 mln zł.
Dwie podkarpackie gminy dostały: 2,5 mln zł- Adamówka i 3,1 mln zł – Tryńcza. – Dziękuję za zaufanie. Pomysłów mamy sporo na to, jak pomagać naszym mieszkańcom. Mamy nadzieję, że nasze rozwiązania staną się rozwiązaniami systemowymi – mówił Ryszard Jędruch, wójt Tryńczy.
– 2,4 mln zł to dla nas olbrzymia kwota. To ponad 13 proc. naszego budżetu. Uczynimy wszystko, aby nasze rozwiązania były modelowe dla małych wiejskich gmin – obiecywał Edward Jarmuziewicz, wójt Adamówki.
redakcja@rzeszow-news.pl