Niespodziewana decyzja rządzącej Rzeszowem większości – wygląda na samobójstwo polityczne. Prezydent był na sesji nieobecny.
Dzisiejsza sesja Rady Miasta Rzeszowa przyniosła niespodziewane rozstrzygnięcie. I nie jest to strzał w stopę czy w kolano, wygląda raczej na strzał w głowę z bliskiej odległości.
Z samego rana lewica z Platformą ściągnęli z porządku obrad projekt uchwały autorstwa PiS dotyczący wejścia Rzeszowa do programu Mieszkanie Plus. W piątek Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło ten pomysł, w poniedziałek prezydent Rzeszowa ustnie poparł, za co poseł PiS podziękował, bo to najszybszy sukces PiS w tej kadencji, a dziś zdjęli temat z sesji.
Przypomnieć należy, że w projekcie uchwały o przystąpieniu miasta do programu Mieszkanie Plus były odpowiednie zapisy o dopuszczeniu miasta do udziału w tym programie i o przekazaniu gruntów miejskich na rzecz Skarbu Państwa z przeznaczeniem pod budowę mieszkań na wynajem z dojściem do własności. Najszybciej w naszym województwie akces do tego programu zgłosiły 3 miasta: Stalowa Wola, Nowa Dęba i Dębica. Rzeszów miał szansę być czwartym miastem z Podkarpacia, a na takie mieszkanie czekają dziś w naszym mieście tysiące młodych ludzi. I tu taka niespodzianka.
Projekt uchwały nie był zupełnie polityczny, nie atakował nikogo, wspierał kierunek działań rządowych i dawał szansę na realizację inwestycji mieszkaniowych, które mogą przyczynić się do poprawy sytuacji mieszkaniowej bardzo wielu mieszkańców naszego miasta. I został wcześniej jednomyślnie zaopiniowany pozytywnie przez merytoryczną komisję!
To nie jest krzywda wyrządzona autorom pomysłu z Prawa i Sprawiedliwości – nam chodziło o niezwłoczne zgłoszenie miasta do programu, co miało poprawić sytuację mieszkaniową wielu rzeszowian.
Do czego zaprowadzą nas te walki polityczne?