Rada Miasta Rzeszowa zdecydowała, że tereny w okolicach Galerii Rzeszów i Millenium Hall, które są użytkowane przez oba centra handlowe, nie zostaną im sprzedane. Komisja Gospodarki Komunalnej ma przeanalizować zasadność projektów uchwał w tej sprawie.
Centrum handlowo-rozrywkowe Millenium Hall przy al. Kopisto jest zainteresowane kupnem kilku działek o łącznej powierzchni ponad 2 tys. m kw. Projekt uchwały przewidywał sprzedaż działek zabudowanych fragmentami budynku Millenium Hall. Centrum zależy na tym, aby uregulować stan gruntów, bo wymaga tego bank, który udzielił kredytu na budowę galerii handlowej.
To nieporozumienie?
Problem w tym, że tworzony dla Millenium Hall plan zagospodarowania przestrzennego bardzo wyraźnie określał, że ciągi komunikacyjne są ciągami publicznymi.
– Biuro Rozwoju Miasta projektując ten plan bardzo wyraźnie wskazywało, że jest potrzeba, aby zewnętrzne ciągi były ciągami publicznymi. To nieporozumienie, że działki te będziemy dawać inwestorowi, kiedy miały być publicznymi – mówił podczas wtorkowej sesji Rady Miasta Rzeszowa Robert Kultys z opozycyjnego klubu PiS.
Przegłosowanie projektu uchwały nie byłoby niemożliwe, gdyby została ona odpowiednio przygotowana i sprawdzona. Na sesji pojawił się dylemat, że cztery działki nie są zabudowane przez inwestora. – Przyjrzyjmy się, jak to jest pod względem planu, który funkcjonuje i wtedy będziemy mogli określić, które działki są do sprzedaży – apelował Kultys.
Andrzej Dec (PO), przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa, stwierdził, że nie ma różnicy dla miasta, czy działki są zabudowane, czy też nie, bo jeśli właściciel Millenium Hall ogrodzi ten teren, który teraz jest publiczny, to klienci do sklepu nie przyjdą. Ale też zaproponował wizję lokalną, aby sprawdzić, czy działki są zabudowane. Radni zagłosowali za odesłaniem niepewnej uchwały do Komisji Gospodarki Komunalnej.
Po co się spieszyć?
Podobna sytuacja dotyczyła działek przy ul. Towarnickiego o łącznej powierzchni prawie 450 m kw. One też miałyby być sprzedane w drodze przetargu nieograniczonego. Działki są własnością miasta, zostały użyczone Galerii Rzeszów. Obecnie znajduje się tam ogólnodostępny parking, wybudowany z pieniędzy Galerii Rzeszów i w większości zajęty przez jej pracowników, a nie okolicznych mieszkańców.
Skoro galeria za ten teren odpowiada, pojawił się wniosek, by ta działka również została sprzedana. Nie wiadomo, jaka jest przyszłość dworca pod Wiaduktem Śląskim. Co zostanie tam wybudowane? Jak będzie funkcjonował?
– Wstrzymajmy się, bo jeszcze okaże się, że terenem, który będzie nam potrzebny, nie będziemy dysponowali – mówił Robert Kultys.
– Pośpiech nie jest wskazany. Żebyśmy kiedyś nie musieli odkupywać tego, co teraz sprzedamy za dużo większe pieniążki. Zawsze sprzedać zdążymy – dopowiadał Grzegorz Koryl, radny PiS.
I w taki sposób oba projekty sprzedania terenów zostały odesłane do Komisji Gospodarki Komunalnej do ponownej analizy.
SABINA LEWICKA
redakcja@rzeszow-news.pl