Zdjęcie: Bartosz Frydrych / Rzeszów News

„W centrum podgrzewane i podświetlane przystanki, a na obrzeżach ludzie marzną” – skarżą się mieszkańcy Rzeszowa. Na postawienie wiat przy al. Sikorskiego w najbliższym czasie nie mają jednak co liczyć. 

Na początku grudnia 2017 roku oddano do użytku ostatni fragment rozbudowy al. Sikorskiego – ponad 2-kilometrowy odcinek od ul. Malowniczej do granic miasta w stronę Tyczyna. Drogę poszerzono do czterech pasów ruchu, wybudowano chodnik i ścieżkę rowerową. Kierowcy się cieszą, a ci, którzy z okolic al. Sikorskiego do centrum miasta dojeżdżają autobusami niekoniecznie. 

Pani Ewa na grupie „Rzeszoznawcy” na Facebooku zwróciła uwagę, że na al. Sikorskiego w stronę Tyczyna nie ma wiat przystankowych, tylko stare słupy, na których są porozwieszane rozkłady jazdy miejskich autobusów.

„W centrum podgrzewane i podświetlane przystanki, a na obrzeżach niech ludzie marzną, bo nie ma się gdzie schronić przed wiatrem i deszczem. Już ponad rok temu ukończono inwestycję, a wiat jak nie było tak nie ma. To się nazywa »miasto innowacji«” – napisała pani Ewa.

Czy jest szansa, że to się zmieni? – Nie przewidujemy w najbliższym czasie ustawiania wiat na przystankach przy al. Sikorskiego w kierunku Tyczyna – wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Dlaczego? Bo miasto obecnie zajmuje się wymianą 217 starych zużytych wiat na nowe, na co pozyskało pieniądze z Unii Europejskiej. Kiedy wiaty pojawią się na al. Sikorskiego. Jak informuje ratusz, „w dalszej perspektywie”, po tym, jak wiaty będą na przystankach w Śródmieściu i na osiedlach w kierunkach do centrum miasta.

– Wiaty będą ustawiane również w innych lokalizacjach, np. w kierunkach wylotowych – zapowiada Maciej Chłodnicki.

Zdjęcie: Facebook.com „Rzeszoznawcy”

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama