Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała Pawła K., który wyraził chęć bycia rosyjskim szpiegiem. Reżimowi Putina miał przekazywać informacje o tym, jak zabezpieczony jest Port Lotniczy w Jasionce pod Rzeszowem.
O zatrzymaniu na terenie Polski Pawła K. w czwartek (18 kwietnia) poinformowała prokurator Anna Adamiak, rzecznik Prokuratora Generalnego. Gdzie dokładnie mężczyzna w środę został zatrzymany, tego nie ujawniła z uwagi na tajemnicę i dobro śledztwa.
Wiadomo, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego śledztwo prowadzi pod nadzorem Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.
Śledztwo wszczęto, po tym jak polska prokuratura dostała zawiadomienie z Biura Prokuratora Generalnego Ukrainy. Wynikało z niego, że Paweł K. „zgłosił gotowość” do szpiegowania na rzecz wywiadu wojskowego Federacji Rosyjskiej.
– Nawiązywał kontakty z obywatelami Federacji Rosyjskiej, bezpośrednio zaangażowanymi w wojnę w Ukrainie – poinformowała prokurator Anna Adamiak.
Planowano zamach na Zełenskiego?
Z ustaleń śledczych wynika, że do zadań Pawła K. należało zebranie i przekazanie rosyjskim wojskowym informacji na temat zabezpieczenia Portu Lotniczego w Jasionce, który od wybuchu wojny na Ukrainie jest wykorzystywany do pomocy humanitarnej i militarnej.
– Miało to m.in. pomóc w planowaniu przez rosyjskie służby specjalne ewentualnego zamachu na życie prezydenta Ukrainy Wołodymira Zełeńskiego – przekazała Adamiak.
Wołodymir Zełenski, po wybuchu wojny 24 lutego 2022 roku, w Jasionce był dwukrotnie. 9 lutego 2023 roku na lotnisku spotkał się z prezydentem RP Andrzejem Dudą, obaj prezydenci spotkali się w Jasionce także 22 grudnia 2022 roku.
Czy podczas tych wizyt rozważano zamach na Zełenskiego? Nie wiadomo. Z informacji polskiej prokuratury wynika, że ta ma „kluczowy materiał dowodowy” w śledztwie przeciwko Pawłowi K. Zdobyła go od strony ukraińskiej w ramach pomocy prawnej.
Rozwojowe śledztwo
Mężczyznę zatrzymano w wyniku współpracy polskiej prokuratury, ABW, Prokuratury Generalnej Ukrainy i Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. K. usłyszał zarzut „zgłoszenia gotowości do działania na rzecz obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej”.
Pawłowi K. grozi za to do 8 lat więzienia. Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy tymczasowo go aresztował. – Śledztwo ma charakter rozwojowy – dodała prokurator Adamiak.
Podkreśliła „bardzo dobrą współpracę” Prokuratury Krajowej i ABW z Prokuraturą Generalną Ukrainy i SBU. – Skoordynowane działania polskich i ukraińskich służb pozwoliły na zabezpieczenie materiału dowodowego także poza granicami Polski – zaznaczyła Adamiak.
Rosja zagraża nie tylko Ukrainie
Według ukraińskiej prokuratury Polak skontaktował się z Federacją Rosyjską z „własnej inicjatywy”. Andrij Kostin, prokurator generalny Ukrainy, powiedział, że to kolejny dowód na to, że Rosja zagraża nie tylko Ukrainie i Ukraińcom, ale także całemu wolnemu światu.
– Kryminalny reżim Kremla nieustannie stara się podważać bezpieczeństwo europejskie i globalne. Przygotowuje i przeprowadza dywersję na terytorium innych suwerennych państw – podkreślił Kostin, cytowany przez ukraińską prokuraturę.
„Brawo prokuratura i służby. Dobra współpraca z bratnią Ukrainą” – skomentował zatrzymanie Polaka Radosław Sikorki, szef polskiej dyplomacji.
Brawo prokuratura i służby. Dobra współpraca z bratnią Ukrainą. https://t.co/A4j9wp9bh2
— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) April 18, 2024
redakcja@rzeszow-news.pl