Zarząd MPK Rzeszów nie doszedł do porozumienia ze związkami zawodowymi w sprawie podwyższenia pensji pracownikom spółki.
Nie minął jeszcze rok od ostatnich podwyżek wynagrodzeń dla pracowników MPK, a działające w spółce trzy związki zawodowe już w kwietniu br. wystąpiły do jej władz o kolejne. Od lipca br. chcą, by cała załoga (638 osób) dostała 500 zł podwyżki pensji.
– 500 zł brutto – uściśla Marek Filip, prezes MPK Rzeszów.
O buncie związków w piątek, 30 czerwca, napisały „Super Nowości”. Poinformowały, powołując się na związkowców, że jeżeli zarząd MPK nie spełni ich postulatów, to przeprowadzą strajk włoski, czyli skrupulatne wykonywanie obowiązków.
Złośliwi mówią: – Autobusy będą punktualnie jeździły.
Protokół rozbieżności
Związkowcy mają 7 lipca protestować przed ratuszem. MPK jest bowiem na garnuszku miasta, które dopłaca do każdego kilometra przejechanego przez autobus. Od stycznia br. stawka wynosi 10,27 zł (netto), wzrosła o cztery grosze w porównaniu z 2022 rokiem.
Miasto na komunikację z każdym rokiem wydaje coraz więcej pieniędzy. Jeszcze w 2021 roku stawka wozokilometra wynosiła 8,90 zł (netto). Związkowcy chcą, by znów ją podniesiono, dzięki czemu udałoby się sfinansować podwyżki dla załogi.
Żądania związkowców są uzasadniane w dość oczywisty sposób: szalejąca inflacja, rosnące koszty życia. W piątek chcieliśmy z nimi porozmawiać. Bezskutecznie. W piątek rozmawiali z władzami MPK. Porozumienia jednak nie osiągnięto.
– Podpisaliśmy protokół rozbieżności – mówi Marek Filip. Co dalej? Nie wiadomo. Związkowcy o swoich dalszych ruchach nie poinformowali zarządu MPK. Wszczęty w kwietniu spór zbiorowy nadal się utrzymuje. Jak długo potrwa? Też nie wiadomo.
Marek Filip mówi, że nie tylko na podwyższenie załodze pensji o 500 zł nie stać spółki, ale na jakiekolwiek podwyżki. – Nie mamy na to pieniędzy – tłumaczy. Spełnienie żądań związkowców kosztowałoby budżet MPK w skali roku ok. 2,5 mln zł.
Strajk faktem medialnym
Po ubiegłorocznych podwyżkach wynagrodzeń, średnia pensja w MPK wzrosła do 5860 zł (brutto). W tej kwocie są także godziny nadliczbowe, dodatki w postaci pracy w niedziele i święta. W MPK najwięcej jest kierowców – ponad 450.
W skali roku, przy budżecie MPK, który wynosi ok. 118 mln zł, spółka na pensje dla załogi wydaje ok. 50 mln zł. Marek Filip mówi, że w rozmowach ze związkowcami nie usłyszał o strajku włoskim. – Jego zapowiedź, to dla mnie fakt medialny – twierdzi prezes MPK.
Miasto wie o trwającym sporze w MPK. – To wewnętrza sprawa spółki – mówi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl