Jest polska kontrakcja na rosyjską akcję „Dziękujemy Rzeszowowi za pamięć”. Adam Słomka, peerelowski opozycjonista, dziś polityczny zadymiarz, namawia do włączenia się do akcji „Przepraszamy za Rzeszów”.

Adam Słomka, były poseł, stoi na czele mało znaczącej partii KPN-Niezłomni. Znany jest z urządzania zadym w polskich sądach. Słomka zastanawia się teraz, czy mamy do czynienia z „Rzeszowską Republiką Ludową”.

To nawiązanie do internetowej akcji Rosjan, którzy dziękują Rzeszowowi za to, że miasto nie zamierza wyburzać Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej, który od 1950 r. stoi na pl. Ofiar Getta.

Rosjanie – przypomnijmy – w mediach społecznościowych publikują zdjęcia, trzymając kartki z napisem „Dziękujemy Rzeszowowi za pamięć”. Swoje wpisy oznaczają hashtagiem #thnx_Rzeszow. Akcję nagłaśniają rosyjskie media prorządowe.

Do akcji odniosło się nawet rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. – Wielkie podziękowania dla tych polskich obywateli, że otaczają troską naszych żołnierzy. Szczerze, szczerze wam dziękuję – mówiła ze wzruszeniem Maria Zacharowa, rzeczniczka MSZ Rosji.

Rosjanie rozpoczęli akcję po słowach rzecznika prezydenta Rzeszowa Macieja Chłodnickiego, który powiedział, że Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej jest częścią historii Rzeszowa, a to, „że pomnik się zburzy, historii się nie zmieni”.

– Kto wyzwolił Rzeszów? Armia Czerwona i to jest fakt historyczny – mówił Maciej Chłodnicki.

#apologizeforRzeszow

Na akcję Rosjan zareagował wspomniany Adam Słomka, który w przesłanym do nas oświadczeniu wypomina prezydentowi Rzeszowa Tadeuszowi Ferencowi postkomunistyczną przeszłość (Ferenc należał do PZPR). Słomka twierdzi, że Ferenc jest „zasłużonym komunistą” i nazywa go „towarzyszem”.

Zdaniem peerlowskiego opozycjonisty, „stanowisko rzeszowskiej władzy jest jawnie sprzeczne z istotnym interesem Polski i dało pretekst kremlowskiej propagandzie” do zorganizowania przez Rosjan akcji „Dziękujemy Rzeszowowi za pamięć”. Adam Słomka zachęca, by w mediach społecznościowych były publikowane zdjęcia z hashtagiem #apologizeforRzeszow, czyli „Przepraszamy za Rzeszów”.

Adam Słomka uważa, że władzami Rzeszowa z urzędu powinna się zająć prokuratura, bo według niego „przez swoją nieodpowiedzialność doprowadziły do powstania istotnej szkody dla polskich interesów”.

Słomka twierdzi, że prezydent Ferenc – ustami Macieja Chłodnickiego – „deprecjonuje i relatywizuje fakty historyczne, m.in. wspólny najazd Niemiec i ZSRR na II RP dokonany na bazie sojuszu Hitlera i Stalina z 23 sierpnia 1939 roku”.

„Warto przypomnieć, że ZSRR nie wypowiedział oficjalnie wojny Polsce, a sojusz komunistów i nazistów trwał do 22 czerwca 1941 roku” – czytamy w oświadczeniu Adama Słomki. Jego zdaniem „rzeszowski samorząd nie może iść drogą kwestionowania faktów historycznych i wpisywania się w rosyjską narrację ministra kultury FR Władimira Medinskiego i TV Rossija”.

„Niech wystąpi o obywatelstwo Rosji”

„Armia Czerwona dla Polaków była i jest armią okupacyjną, która najechała nasze terytorium. Ta zbrodnicza formacja napadła na polecenie Stalina na Finlandię jeszcze w 1939 roku – za co Rosja została usunięta z Ligi Narodów” – przypomina Słomka.

Ferencowi proponuje wystąpienie o obywatelstwo Federacji Rosyjskiej „na bazie swojej działalności w PZPR z lat 1964 do 1990, jeśli chce on „głosić swoje tezy o konieczności pozostawienia obcych monumentów na terytorium RP”. Adam Słomka uważa, że Tadeusz Ferenc nie powinien dawać  „reżimowi Putina propagandową broń w walce z faktami historycznymi”.

Zdaniem Słomki stanowisko Tadeusza Ferenca jest „skandaliczne” wobec akcji Włodzimierza Nowaka, dyrektora podkarpackiego oddziału Europejskiego Centrum Ścigania Zbrodniarzy Komunistycznych i Faszystowskich, który ostatnio wywołał dyskusję o wyburzeniu Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej.

(kaw, ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama