Zdjęcie: Grzegorz Bukała / Urząd Miasta Rzeszowa

Odpowiednie natężenie światła, rozszerzona powierzchnia oświetlenia stref oczekiwania – takie rozwiązanie zastosowano na przejściu dla pieszych przy alei Cieplińskiego w Rzeszowie. Ma być teraz bezpieczniej. 

Chodzi o przejście dla pieszych, które łączy ul. Jałowego z ul. Sokoła. Pokonanie go przez pieszych to często loteria – przejdą bezpiecznie, czy nie. To przejście w centrum miasta, na którym kierowcy nagminnie łamią przepisy. Kiedy kierowca zatrzymuje się na prawym pasie, by przepuścić pieszych, kierowcy jadący lewym często się nie zatrzymują.

Już w 2017 roku rzeszowscy drogowcy zapowiadali, że na przejściu, dla poprawy bezpieczeństwa pieszych, zamontują wzbudzaną sygnalizację świetlną. Tak się jednak nie stało, a problemy jak były, tak pozostały. Piesi mają do pokonania aż osiem pasów ruchu przedzielonych pasem zieleni. 

Problem złagodziły zmiany w przepisach. Od 1 czerwca 2021 roku kierowcy w całym kraju mają obowiązek przed przejściem ustąpić pierwszeństwo pieszemu i zatrzymać się. 

Miasto znalazło inny sposób na poprawę bezpieczeństwa pieszych – doświetlić przejście na al. Cieplińskiego. Zajął się tym (za darmo) rzeszowski Elektromontaż. Firma zastosowała na przejściu odpowiednie natężenie światła, rozszerzyła powierzchnię oświetlenia stref oczekiwania, słupy mają specjalną konstrukcję, która łagodzi skutki zderzenia.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

– Mamy nadzieję, że za rok będziemy już mogli zaprezentować wyniki, które pokażą, że to rozwiązanie przyczyniło się do radykalnego zmniejszenia liczby zdarzeń drogowych w tym miejscu i do poprawy bezpieczeństwa – mówi Robert Mitał, dyrektor zakładu produkcyjnego Elektromontaż Rzeszów.

„Bezpieczny punkt oświetleniowy” to wspólny projekt Elektromontażu, firmy LUG z Zielonej Góry oraz Instytutu Badawczego Dróg i Mostów. – Dzięki temu piesi są o wiele lepiej widoczni – cieszy się Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa, który twierdzi, że bezpieczeństwo pieszych jest jednym z najważniejszych punktów ratuszowej polityki. 

Miasto nie wyklucza, że kolejne takie rozwiązania będą na innych rzeszowskich przejściach. Urzędnicy głowią się, jak można na to zdobyć pieniądze z Unii Europejskiej. 

Zdjęcie: Grzegorza Bukała / Urząd Miasta Rzeszowa

oprac. (ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama