Obrońcy Ryszarda Podkulskiego nie tracą nadziei na uratowanie rzeszowskiego biznesmena przed pójściem do więzienia. Złożyli nowy wniosek o wstrzymanie wykonania mu kary.
Informacje na ten temat potwierdziła nam w czwartek Marzena Ossolińska-Plęs, rzecznik Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Wnioski o wstrzymanie i odroczenie wykonania kary złożyli obrońcy zarówno Ryszarda Podkulskiego (zgodził się na podawanie nazwiska), jak i Marcina B., prezesa Rzeszowskich Zakładów Graficznych, prywatnie zięcia Podkulskiego.
Obaj zostali skazani na bezwzględne kary więzienia za wyprowadzenie ponad 14 mln zł z RZG. Podkulski na trzy lata, Marcin B. – na 2,5 roku pozbawienia wolności. Choć niedawno (5 grudnia) Sąd Apelacyjny w Rzeszowie wydał prawomocne postanowienie o odrzuceniu zażaleń na wstrzymanie wykonania kary o pół roku biznesmenom, to ich obrońcy złożyli kolejne wnioski.
– Wnioski o wstrzymanie wykonania kary zostaną rozpoznane na posiedzeniu sądu, które zaplanowano 8 stycznia 2018 roku, a posiedzenie w przedmiocie odroczenia wykonania kary odbędzie się 15 stycznia – mówi Rzeszów News sędzia Marzena Ossolińska-Plęs, rzecznik Sądu Okręgowego w Rzeszowie.
– Podobnie jak wcześniej, także i teraz, obrońcy wnioskują o wstrzymania wykonania kary skazanym o pół roku. W przypadku Ryszarda P., wniosek uzasadniony jest tym, że musi on dokończyć załatwienie bieżących spraw biznesowych, zrealizować obowiązek naprawienia szkody. W uzasadnieniu podniesiono również kłopoty ze zdrowiem skazanego – dodaje sędzia Ossolińska-Plęs.
Podobna argumentacja została zawarta w uzasadnieniu wniosku o wstrzymanie i odroczenie wykonania kary Marcinowi B. W jego przypadku argument o złym stanie zdrowia dotyczy rodziny biznesmena, a szczególnie jego dzieci.
Czy nowe wnioski oznaczają, że wydane już wcześniej prawomocne postanowienie o wykonaniu kary nie zostanie na razie zrealizowane? Tego nie wiadomo. Sąd nie musi brać pod uwagę nowych wniosków i może wysłać skazanym listy, że mają się stawić do zakładu karnego albo wydać polecenie przymusowego doprowadzenia biznesmenów do więzienia. Póki co, takie decyzje nie zapadły.
Teoretycznie Ryszard Podkulski i Marcin B. powinni odbywać zasądzone kary najpóźniej od 19 listopada. To wtedy minął dwumiesięczny okres wstrzymania wykonania im kary, gdy 19 września zgodził się na to SO w Rzeszowie.
Jak na razie biznesmeni są cały czas na wolności. Ich obrońcy złożyli też skargi kasacyjne do Sądu Najwyższego na wyrok SA w Rzeszowie, który podtrzymał orzeczenie pierwszej instancji o skazaniu przedsiębiorców na bezwzględne kary więzienia.
Jak udało nam się dowiedzieć wstrzymanie wykonanie kary Ryszardowi Podkulskiemu i Marcinowi B. popiera również likwidator Rzeszowskich Zakładów Graficznych. Jego zdaniem, jeżeli biznesmeni pójdą do więzienia, to obowiązek naprawienia przez nich szkody (ponad 14 mln zł) nie zostanie szybko naprawiony.
Ryszard Podkulski, jego zięć oraz syn (Sebastian P., członek Rady Nadzorczej RZG, skazany w procesie na karę więzienia w zawieszeniu), dotychczas wpłacili na rzecz Zakładów solidarnie prawie 3 mln zł, a także zawarli porozumienie o spłacie kolejnych kwot.
Ryszard Podkulski nie przyznaje się do winy. Jego obrońcy twierdzą, że biznesmen został skazany na podstawie fatalnych opinii biegłych.
redakcja@rzeszow-news.pl