Już po raz trzeci ulicami Rzeszowa we wtorek (6 stycznia) przeszedł Orszak Trzech Króli. Wzięło w nim udział blisko 1200 artystów. Towarzyszyło im około 20 tys. mieszkańców.

Orszak wyruszył w samo południe z parkingu przy hali Podpromie. Przewodniczyła mu Święta Rodzina, czyli Józef i Maryja z małym Jezusem. Za nimi na koniach i wielbłądzie Trzej Królowie: Kacper, Melchior i Baltazar wraz ze swoimi orszakami, które utworzyli uczniowie z dziewięciu szkół Rzeszowa i okolic.

Rycerze i dwórki z Europy miały na sobie czerwone peleryny, orszak z Azji – zielone, przedstawiciele ludu afrykańskiego ubrani byli w szaty koloru niebieskiego. Po raz pierwszy w orszaku wyruszyły przedszkolaki z czterech rzeszowskich placówek. Najmłodsi przebrani byli z kolei za owieczki. Za nimi ruszył tłum mieszkańców Rzeszowa.

Orszak przemierzył trasę liczącą około 1,5 km. Przeszedł ulicami Szopena, 3 Maja, Kościuszki i Słowackiego, by ostatecznie dotrzeć do rzeszowskiego Rynku, w którym na scenie utworzono stajenkę. To właśnie tam rozegrała się najważniejsza scena całego przemarszu, podczas której Królowie oddali cześć i złożyli dary nowo narodzonemu Jezusowi.

7 stacji

Na trasie Orszaku rozstawiono siedem stacji, w których zainscenizowane zostały m.in. ogłoszenie spisu ludności, diabelskie sztuczki, dwór Heroda czy walkę dobra ze złem. Nowością była stacja z karczmą, w której schronienia szukała Święta Rodzina. Każda z nich cieszyła się ogromnym zainteresowaniem rzeszowian, którzy na trasę Orszaku przybyli z całymi rodzinami.

– Przyszliśmy z 5-letnim synkiem. Chcieliśmy mu pokazać, jak to było te ponad dwa tysiące lat temu. W jakich warunkach narodził się Jezusek. Choć z wiadomych względów największe zainteresowanie wzbudziły u niego zwierzątka: konie, wielbłąd i kucyki. Trochę przestraszył się tych umorusanych diabłów – uśmiechał się pan Wojciech.

Na samym początku Orszaku wypatrzyliśmy rzeszowskiego artystę, który tuż przy murach zamku usytuował się ze sztalugą i przyrządami malarskimi. – Wszyscy uwieczniają przemarsz na fotografiach. Ja nie mam, niestety, aparatu, więc postanowiłem go namalować. Później spróbuję obraz sprzedać, a za pieniądze kupię aparat. Będzie jak znalazł na następny rok – wyjaśnia Marcin Pecka.

Diabłów w Rzeszowie nie potrzeba

Finał Orszaku tradycyjnie miał swoje miejsce w rzeszowskim Rynku. Tam na scenie już czekała na maszerujących w nim Królów i mieszkańców Rzeszowa Święta Rodzina. W tym roku w te najważniejsze role wcielili się Aleksandra i Józef Sztolcowie z Rzeszowa. Oboje mają po 29 lat i od pięciu są szczęśliwym małżeństwem. Towarzyszył im 1,5-roczny synek Pawełek, który odegrał rolę małego Jezusa.

– To dla nas ogromne wyróżnienie. To niezwykłe móc wcielić się w osoby Maryi i Józefa. Tym bardziej, że od zawsze staramy się żyć w zgodzie z wiarą i tradycjami chrześcijańskimi – powiedziała nam przed wejściem na scenę pani Ola.

W osoby Trzech Króli także wcielili się mieszkańcy Rzeszowa. Królem Melchiorem był 34-letni Dobromir Matusiewicz. Kacprem 49-letni Paweł Zawora, a Baltazarem 43-letni Dominik Hudzik. Po ich pokłonie oddanemu Świętej Rodzinie na scenie pojawili się przedstawiciele władz miasta, województwa i kościoła.

Życzenia zgromadzonym na Rynku mieszkańcom złożył wicemarszałek Wojciech Buczak, starosta powiatu rzeszowskiego Józef Jodłowski, biskup rzeszowski Jan Wątroba i prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc. – Witamy w naszym mieście Świętą Rodzinę i anioły, które stoczyły walkę z diabłami. Cieszymy się, że zwyciężyło dobro, bo diabłów w Rzeszowie nam nie potrzeba – podkreślił Ferenc.

Na życzeniach zakończył się III Orszak Trzech Króli w Rzeszowie. Po oficjalnych uroczystościach można było sobie jeszcze zrobić pamiątkowe zdjęcia z wielbłądem. A chętnych nie brakowało.

Konkurs fotograficzny

Organizatorzy mają także nadzieję, że powodzeniem będzie się także cieszył konkurs fotograficzny ogłoszony wśród uczestników przemarszu. Wystarczyło sfotografować siebie na trasie tegorocznego Orszaku. Wszystkie zdjęcia wezmą udział w rywalizacji o bardzo cenne nagrody, z których główną jest laptop.

Prace można nadsyłać do 12 stycznia 2015 roku na adres rodzinanaorszak@gmail.com. Tydzień później zbierze się jury konkursowe, które wybierze najciekawsze prace. Rozdanie nagród zaplanowano na koniec stycznia.

Tegorocznemu Orszakowi towarzyszyła również wystawa prac XXII Wojewódzkiego Konkursu Szopek Bożonarodzeniowych, w którym można wygrać wycieczkę do Wieliczki.

Organizatorami III edycji „Orszaku Trzech Króli” w Rzeszowie, któremu przyświecało hasło „Pokój, Radość, Rodzina!” byli: Urząd Miasta i Stowarzyszenie „Akademia Szczęśliwej Rodziny”.

eMKa

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama