Zdjęcie: Komenda Miejska Policji w Rzeszowie

Kilkaset osób z całej Polski może być poszkodowanych na transakcjach z wykorzystaniem BLIK-a. Policjanci z Rzeszowa zatrzymali na razie dwie osoby. 

Oszustwa internetowe tropią policjanci z wydziałów do walki z przestępczością gospodarczą i dochodzeniowo-śledczego rzeszowskiej komendy. – Skala przestępstw obejmuje praktycznie cały kraj – mówi nadkom. Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji. 

Cechą wspólną oszustw jest wyłudzanie pieniędzy, które wybierano głównie z bankomatów na terenie Rzeszowa. – W kilkunastu w centrum miasta – wyjaśnia Wojciech Przybyło, szef Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszowa, która nadzoruje policyjne postępowanie. 

Fikcyjne strony banków

Oszuści działali według ustalonego schematu. Zaczynali od wytypowania oferty sprzedaży na portalu ogłoszeniowym OLX. Ze sprzedawcą kontaktował się rzekomy kupiec, który wykorzystywał do tego popularny komunikator niezwiązany z OLX.

– Najczęściej tuż po ukazaniu się ogłoszenia – opisuje proceder nadkom. Adam Szeląg. 

Po ustalaniu szczegółów transakcji, oszust przesyłał sprzedającemu link, który należało uaktywnić, by potwierdzić transakcję i „uwolnić” przekazanie pieniędzy. Link przekierowywał na fikcyjne strony banków.

– Żądał podania danych – login, hasło lub np. danych karty bankomatowej. W ten sposób sprawca uzyskiwał dostęp do rachunków pokrzywdzonych i generował kod BLIK – przekazują rzeszowscy policjanci. 

Niecała minuta na wypłatę 

Pozyskane dane służyły oszustom do wybierania gotówki z bankomatów. – Ustaliliśmy dwóch Ukraińców, którzy pełnili rolę „odbieraków”. Obaj mieli niespełna minutę na wybranie pieniędzy z bankomatów od transakcji BLIK-a – twierdzi prokurator Przybyło. 

– Kwoty wypłacane z bankomatów wynosiły 450, 900 zł, 1000 zł, jest też przypadek wybrania około 2000 zł. Oszuści interesowali się sprzedawaną w internecie głównie odzieżą, a także częściami komputerowymi, nosidełkami dla dzieci – mówi Wojciech Przybyło. 

„Odbierakami” okazali się dwaj Ukraińcy w wieku 21 i 24 lat. Młodszego w zeszły poniedziałek policjanci zatrzymali na terenie Małopolski, jego starszy wspólnik wpadł dwa dni później, w środę, w Katowicach.  

Na konto kryptowalutowe

W tym samym czasie policjanci ustalili, że wybrane pieniądze mężczyźni wpłacali na konto kryptowalutowe. – Z całego kraju do nas skierowano 35 akt podobnych postępowań. Nie sądzę, żeby na tym się skończyło – przewiduje Wojciech Przybyło. 

– Kolejne zawiadomienia w dalszym ciągu napływają – potwierdza nadkom. Adam Szeląg. Łączne straty kilkudziesięciu dotychczas ustalonych pokrzywdzonych przekraczają 250 tys. zł. – Oszukanych może być kilkaset – dowiadujemy się w prokuraturze. 

Policjanci przedstawili Ukraińcom pierwsze zarzuty. Na wniosek miejskiej prokuratury obaj zostali aresztowani na trzy miesiące. Funkcjonariusze są przekonani, że w cały proceder oszustw internetowych może być zamieszanych znacznie więcej osób. 

Śledczy nie zdradzają, jak „odbierakom” z Ukrainy powinęła się noga.   

Zdjęcie: Komenda Miejska Policji w Rzeszowie

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama