Zdjęcie: Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa

Mieszkańcy osiedla Pobitno w Rzeszowie nie chcą Wisłokostrady. Obawiają się dużego ruchu, hałasu i odcięcia od reszty miasta. Czy miasto zmieni plan?

W czwartek w Biurze Rozwoju Miasta Rzeszowa odbyła się dyskusja na temat przygotowywanego miejscowego planu zagospodarowania dla terenów północno-wschodniej części miasta.

Przedłożony plan obejmuje tereny o powierzchni 58 ha między Wisłokiem, ul. gen. Maczka, ul. Ciepłowniczą, ogrodami działkowymi, linią kolejową, a następnie dochodzi do ul. Załęskiej, mija tamtejszy Dom Pomocy Społecznej, dochodzi do ul. Nadbrzeżnej i kończy tam się przy targowisku przy ul. Dworaka.  

Jak zagospodarować Kopiec Konfederatów? 

Zdjęcie: Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa

Teren, o którym mowa, w dużej mierze należy do prywatnych właścicieli. Opracowywany plan ma za zadanie stworzyć możliwości prawne, które pozwolą chociażby na uporządkowanie i zagospodarowanie terenów Kopca Konfederatów Barskich w taki sposób, aby z tego miejsca zrobić ciekawą turystyczną przestrzeń. 

Plan zakłada także całkiem ciekawe rozwiązania rekreacyjno-zielono-kulturowo-edukacyjne. Wśród nich znajdziemy np. ogrody sensoryczne przy DPS, które mają objąć 0,9 ha. 

Zdjęcie: Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa

W planach jest także przygotowanie obszaru „zieleni publicznej o charakterze kulturowo-edukacyjny” (4,41 ha), gdzie znalazłoby się miejsce na dom kultury z wieżą widokową, scenę plenerową, przestrzeń na miejskie uprawy owoców i warzyw, łąki kwietne a także tereny z przeznaczeniem pod małą gastronomię z lokalnymi produktami. 

Zdjęcie: Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa

W miejscowym planie znalazło się także miejsce na sport i rekreacje – 2,87 ha – gdzie będzie można stworzyć boiska sportowe, place zabaw, w tym wodny plac zabaw, miejsca do grillowania, a także uruchomić sezonową górkę saneczkową. 

Zdjęcie: Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa
Zdjęcie: Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa

W bezpośredniej przestrzeni Kopca, na tzw. przedpolu, zaplanowano przestrzeń ekspozycyjno-kulturową (2,94 ha), która ma służyć jako przestrzeń prezentacji historii Kopca, czy osiedla Pobitno. 

Zdjęcie: Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa

Z samego Kopca zostanie z kolei usunięta wysoka zieleń, by go lepiej wyeksponować. Na obszarze objętym planem mają też powstać nowe ciągi pieszo-rowerowe oraz crossowy park dla rowerzystów między ul. gen. Maczka, Wisłokiem, a tzw. Wisłokostradą. 

Zdjęcie: Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa

Wisłokostrada za ok. 200 mln złotych

W przygotowanym planie znalazły się też proponowane układy drogowe. Wśród nich nie mogło zabraknąć tzw. Wisłokostrady, czyli przedłużenia al. Rejtana do ul. Lubelskiej. Planowana droga ma mieć około 2 km i biec wzdłuż Wisłoka.

Jej częścią będzie 700-metrowa droga powstała w 2015 roku, czyli ul. Dworaka, która prowadzi na nowe targowisko, a także około 400-metrowa estakada nad wąwozem w okolicach Kopca i nad torami kolejowymi. Wisłokostrada z ul. Ciepłowniczą ma zostać połączona rondem. 

Zdjęcie: Mosty Katowice

– W ramach planowanej inwestycji ma zostać także rozbudowy most Załęski, ul. gen. Maczka. Nim jednak to się stanie w pierwszej kolejności zostanie wybudowana i przebudowana droga, która połączy al. Piłsudskiego z ul. Siemieńskiego – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. 

– Druga w kolejności będzie realizowana Wisłokostrada i na końcu most Załęski. Całość inwestycji szacowana jest na około 200 mln zł – dodaje. 

Miejscy urzędnicy podkreślają, że planowana inwestycja jest strategiczna, a jej celem jest poprawienie komunikacji w północnej części Rzeszowa. Mniejszym entuzjazmem do Wisłokostrady pałają mieszkańcy, szczególnie ci, którzy mieszkają na Pobitnie. 

Beton, beton i jeszcze raz beton

Miejscem spornym jest wąwóz. To właśnie tam znajduje się zielona enklawa, których w Rzeszowie za wiele nie ma. Ponadto, Pobitno zostanie odcięte od rzeki i od miasta. Kolejne minusy to hałas, który emituje ruchliwa droga, a co za tym idzie, odpoczywanie na terenach zielonych już nie będzie tak przyjemne. 

– Nie podoba mi się Wisłokostrada, bo wprowadzi na nasze osiedle ogromny ruch, tam gdzie dziś jest spokój. Już teraz kierowcy w okolicach małych uliczek jeżdżą szybko. Nie wyobrażam sobie, co to będzie później – mów Sabina, mieszkanka os. Pobitno. 

Zdjęcie: Mosty Katowice

– Większość z nas nie chce Wisłokostrady w planowanym przebiegu. Oczekujemy, że droga zostanie lepiej zaprojektowana. Beton, beton i jeszcze raz beton, poza tym chcą nas odciąć od rzeki i terenu zielonego. To będzie katastrofa – dodaje Bogna, inna mieszkanka osiedla.

Niektórzy mieszkańcy twierdzą także, że bez sensu jest wydawać publiczne pieniądze na inwestycje na osuwiskach. – Już teraz jest problem z tymi terenami, a co się będzie działo, gdy wejdą tam maszyny? Przecież tam mieszkają ludzie – zauważa pan Jan, który od przeszło 80 lat mieszka na osiedlu i już widział, jak ziemia w rejonie przyszłej Wisłokostrady osuwała się hałdami do rzeki. 

Rada: Wisłokostrada niepotrzebna

Adam Napiórkowski, szef Rady Osiedla Pobitno, także uważa, że Wisłokostrada niekoniecznie jest potrzebna. – Jakby jej nie było, to by się nic nie stało. Ważniejsza jest budowa drogi od ul. Sieciecha do budynku Asseco Poland i od ul. Targowej w kierunku ulic Siemiradzkiego i Fredry. Gdyby te drogi powstały, Wisłokostrady mogłoby nie być, a tereny pod nią przeznaczone byłyby dalej zielone – mów nam Adam Napiórkowski. 

Zdjęcie: Mosty Katowice

Podczas czwartkowej dyskusji nad planem pojawiła się także propozycja, aby Wisłokostradę schować pod ziemię. Grzegorz Róg, główny projektant z Biura Rozwoju Miasta Rzeszowa, stwierdził, że takie rozwiązanie nie jest korzystne, bo na tym terenie jest wysoki poziom wód gruntowych.

– Droga byłaby notorycznie zalewana. Należałoby ją wyposażyć w co najmniej jedną dużą przepompownie o dużej mocy, a w przypadku jej awarii, byle woda deszczowa zalałaby drogę – tłumaczy Grzegorz Róg. – Mówimy w końcu o terenach starorzecza, gdzie wody gruntowe są bardzo wysokie i bardzo agresywne – dodaje. 

Miasto: trzeba być konsekwentnym 

Uwagi do przedstawionego miejscowego planu zagospodarowania można składać do 2 sierpnia. Czy jeśli mieszkańcy będą prosić o zmianę w koncepcjach Wisłokostrady to jest szansa, że zostaną one uwzględnione? 

– Już nie. Od momentu, kiedy prezydent zlecił koncepcję Wisłokostrady do momentu wybudowania ul. Dworaka, minęło około 10 lat, gdzie można było wpłynąć na decyzje prezydenta. Teraz zostały wydane pieniądze na realizacje odcinka drogowego. Już trzeba być konsekwentnym – twierdzi Grzegorz Róg. 

Budowa ul. Dworaka kosztowała 11 mln zł. Z kolei za projekt inwestycji miasto Mostom Katowice zapłaciło 1,6 mln zł. Wisłokostrada ma powstać do 2022 roku. 

Zdjęcie: Mosty Katowice

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama