Piłkarskie derby Rzeszowa przebiegły spokojnie – ocenia policja. Zatrzymano tylko dwie osoby, posypały się też mandaty.
90. derby Rzeszowa pomiędzy Stalą a Resovią, które rozegrano w sobotę (30 września) w ramach 10. kolejki Fortuna 1 Ligi na Stadionie Miejskim przy ulicy Hetmańskiej, wygrała Stal 2:1. Bramki dla Stali strzelili: Adler i Andreja Prokić, dla Resovii – Radosław Kanach.
Derby były traktowany jako mecz podwyższonego ryzyka. Na trybunach było ponad 4600 kibiców Stali, szalikowców Resovii – 1670.
Resoviak z mefedronem
Derby zabezpieczali policjanci m.in. z oddziału prewencji komendy wojewódzkiej, miejskiej oraz ochrona. Tuż przed meczem, ochroniarze kilkukrotnie użyli gazu łzawiącego wobec fanów Resovii, którzy próbowali szybko wejść na stadion.
W trakcie całych derbów policjanci wylegitymowali 30 osób. Przed meczem zatrzymali 23-letniego szalikowca Resovii, który miał przy sobie narkotyki – prawie gram mefedronu. Po meczu mundurowi zatrzymali drugiego fana biało-czerwonych: 40-latka z Rzeszowa.
– Za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta i kierowania wobec niego wulgarnych słów – mówi Tomasz Drzał z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Obaj szalikowcy Resovii noc spędzili w policyjnym areszcie. Jeden z nich – 40-latek – był nietrzeźwy, miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Po przedstawieniu im zarzutów, obaj zostali zwolnieni do domów.
Spokojny przemarsz kibiców
Policjanci ukarali także mandatami pięć osób: dwie za picie alkoholu w miejscu publicznym, po jednej za używanie wulgaryzmów, zakłócanie porządku publicznego i rozrzucanie śmieci. Wobec dwóch kolejnych osób będą skierowane do sądu wnioski o ukaranie.
– 12 osób wylegitymowano bez stosowania środków karnych. Mimo tych incydentów, oceniamy, że derby przebiegły spokojnie, bez poważniejszych wydarzeń. Przemarsz kibiców na stadion także był spokojny – dodaje Tomasz Drzał.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl