Zdjęcie: Komenda Powiatowa PSP w Leżajsku
Reklama

Ponad 320 interwencji zgłoszono w sobotę od południa do godz. 14:00 do Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie w związku z przechodzącymi nad częścią regionu intensywnymi burzami, nawałnicami z gradem. Około 20 tys. odbiorców jest bez prądu.

Agnieszka Pipała (PAP), RzN

Wojciech Czanerle, dyżurny WCZK, przekazał, że front trwał zaledwie około dwóch godzin. Przeszedł przez powiaty: brzozowski, jasielski, jarosławski, przemyski, rzeszowski. 

– Dotychczas mamy 37 zgłoszeń dotyczących uszkodzeń budynków mieszkalnych i gospodarczych. Najwięcej w gminie Dynów, w miejscowości Harta i Ulanica. Tamtędy przeszła dość duża burza z gradem – poinformował Czanerle.

Dodał, że uszkodzenia, w tym dachów, elewacji, spowodowane głównie gradem i wiatrem, są o różnym stopniu. Część z nich uda się w miarę szybko zabezpieczyć.

Reklama

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Około 20 tys. odbiorców nie ma obecnie prądu. Z tego najwięcej, bo 10 tys. w okolicach Przemyśla i Jarosławia, a także 4 tys. w rejonie Krosna, 3,5 tys. w rejonie Sanoka, około tysiąca w okolicach Rzeszowa oraz po 500 – rejony leżajski i stalowowolski.

Dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie zastrzegł, że nie są to ostateczne dane, ponieważ zgłoszenia cały czas wpływają. Jednak zapewnił, że pogoda już się nieco uspokoiła, a front opuścił już województwo podkarpackie.

Wojciech Czanerle z WCZK zaznaczył, że nadal jednak obowiązuje alert trzeciego stopnia przed burzami. W sobotę do godz. 13:30 podkarpaccy strażacy wyjeżdżali 220 razy do usuwania skutków nawałnicy z gradem, która przeszła nad częścią naszego regionu

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama