Przechodzący przez południową Polskę niż genueński nie wyrządził większych szkód na Podkarpaciu. Tylko miejscami opady deszczu były intensywne, głównie w północnej części województwa. Tam straż interweniowała 12 razy. 

– Mimo burz i ulew nie było zwiększonej liczby zgłoszeń. Łącznie było ich 12, głównie w okolicy Tarnobrzegu, pojedyncze w Łańcucie czy Stalowej Woli – mówi kpt. Marek Rusnarczyk z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Rzeszowie. 

Z powodu uszkodzonej jednej z linii średniego napięcia w rejonie Sanoka ponad 300 odbiorców było pozbawionych prądu.

– Nie miało to nic wspólnego z podtopieniami. Wszystkie rzeki na Podkarpaciu mają niskie stany – mówi Piotr Dziekan dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie.

W sobotę 14 września na Podkarpaciu obowiązuje ostrzeżenie II stopnia przed silnym deszczem z burzami.

(Red)

Reklama