11 osób wzięło udział w czwartek po południu w Rzeszowie w manifestacji poparcia dla sędziów szykanowanych przez obóz władzy.
Manifestacja odbyła się przed Sądem Apelacyjnym przy alei Piłsudskiego. Zorganizował ją Komitet Obrony Demokracji. Wcześniej przed Sąd Rejonowy przy ulicy Kustronia w akcie solidarności z szykanowanymi sędziami wyszło 7 rzeszowskich sędziów z transparentami, na których był napis: „Żądamy przywrócenia do pracy niezależnych sędziów”.
Solidarność z nękanymi przez obóz PiS sędziami Igorem Tuleyą, Beatą Morawiec i Pawłem Juszczyszynem wyrazili sędziowie: Lesław Zawada, Edyta Borek, Magdalena Kocój, Adam Borowiec, Anna Zięba, Katarzyna Baryła i Tomasz Mucha. Dwójka ostatnich sędziów przyszła potem jeszcze na manifestację KOD-u przed Sądem Apelacyjnym.
– Chcieliśmy pokazać, że obywatele wiedzą, jak ważna jest niezależność sądów i niezawisłość sądu. Obawiamy się, że do trójki szykanowanych sędziów dołączą kolejni – mówi Mariusz Szewczyk, szef podkarpackiego KOD-u.
– A trzeba jeszcze pamiętać o prokuratorach, którzy nie są spolegliwi wobec obecnej władzy i za karę przenoszeni są do innych prokuratur, kilkaset metrów od domu – mówi Mariusz Szewczyk, szef podkarpackiego KOD-u.
Co ważne, czwartkowa manifestacja KOD-u, mimo pandemii koronawirusa, była legalna. Zgodę na manifestację w środę wydał Sąd Apelacyjny w Rzeszowie. O precedensowym rozstrzygnięciu w szczegółach pisaliśmy TUTAJ. Policjanci nie spisywali uczestników demonstracji. – Byliśmy ochraniani – podkreśla Mariusz Szewczyk.
Protest trwał kilkadziesiąt minut.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl
