Od czwartku (7 maja) w Rzeszowie zaczynają obowiązywać nowe buspasy. Policjanci przyznają, że kierowców czeka wręcz rewolucja w ruchu ulicznym.

Do wejścia w życie obowiązujących w Rzeszowie nowych buspasów przygotowują się nie tylko kierowcy, ale także rzeszowscy policjanci. Jeszcze w środę robili kolejny objazd ulic, gdzie je wyznaczono. Jak zwykle przy tak poważnych zmianach, policjanci spodziewają się, że będą mieli sporo pracy.

– Czekają nas dość głębokie zmiany w organizacji ruchu, by nie nazwać ich rewolucyjnymi – potwierdza kom. Adam Szeląg, rzecznik prasowy rzeszowskiej komendy policji.

Wiadomo, że będzie spore zamieszanie. Policjanci zapewniają, że przez pierwszych kilka dni, będą przede wszystkim chcieli pomóc kierowcom, aby przyzwyczaili się do nowej organizacji ruchu w mieście.

– Na pewno nie będziemy nastawieni na karanie – mówi Adam Szeląg. – Będziemy pouczać i instruować kierowców. Pomagać oswoić się z nowymi przepisami.

Policjanci wyrozumiali. W miarę

To ważne, bo przecież spora grupa kierowców, od lat jeżdżących tą samą trasą, jeździ właściwie na pamięć i nie zauważa np. nowego oznakowania ulic. A tym razem nowych znaków pionowych i poziomych a także nowych sygnalizatorów, będzie aż nadto.

– Dlatego apelujemy do kierowców o ostrożność i o taką zwykłą życzliwość między sobą, bo pewnie będą kierowcy, którzy się po prostu pogubią – dodaje Szeląg.

Policjanci obiecują, że też będą w miarę wyrozumiali. No właśnie – w miarę.

– Nie każde wykroczenie da się wytłumaczyć wprowadzeniem buspasów – argumentuje Adam Szeląg. – Jeżeli ktoś będzie z premedytacją i uporem trzymał się buspasa w sytuacji, kiedy nie powinien się nim poruszać, to policjanci będą reagować stanowczo.

A stanowczo oznacza – 100 zł mandatu i 1 punkt karny. – Myślę jednak, że po kilku dniach wszystko będzie w porządku i ruch będzie się odbywał tak jak do tej pory – uważa Szeląg.

Policjanci apelują do kierowców o zwracanie uwagi na nowe oznakowanie.

Buspasy będą obowiązywały od poniedziałku do piątku od godz. 6:30 do 9:30 i od 14:30 do 17:30. W tych godzinach z buspasów będą mogły korzystać tylko autobusy, busy, pojazdy służb ratowniczych i taksówki. Na terenie miasta powstało ok. 6 km buspasów.

Większość kierowców nie chce buspasów. W naszej sondzie, w której wzięło udział już ponad 800 osób, 92 proc. głosujących uważa, że buspasy jeszcze bardziej zakorkują miasto, a 8 proc., że usprawnią ruch w Rzeszowie.

Miasto twierdzi, że buspasy usprawnią komunikację w mieście.

Gdzie są buspasy?

– Na al. Piłsudskiego na odcinku od mostu nad Wisłoku do ronda Dmowskiego oraz w kierunku przeciwnym

– Na ul. Warszawskiej od skrzyżowania z al. Wyzwolenia do ronda Jana Pawła II i dalej ulicą Marszałkowską i wiadukt Tarnobrzeski do ronda Dmowskiego

– Na ul. Lubelskiej od skrzyżowania z al. Wyzwolenia do ronda Jana Pawła II i dalej ulicą Marszałkowską, przez wiadukt Tarnobrzeski do ronda Dmowskiego

– Na al. Cieplińskiego w kierunku ul. Dąbrowskiego buspasy obowiązywać będą na odcinku od ronda Dmowskiego do ronda Pakosława (na wysokości komendy Państwowej Straży Pożarnej), następnie za placem Śreniawitów na ul. Dąbrowskiego od skrzyżowania z ul. Unii Lubelskiej do skrzyżowania z al. Powstańców Warszawy.

W kierunku przeciwnym buspasy obowiązywać będą:

– Od Instytutu Muzyki na całej długości ul. Dąbrowskiego, pl. Śreniawitów, ul. Lisa Kuli, al. Cieplińskiego do ronda Dmowskiego

– W kierunku Warszawy i Lublina buspasy wyznaczone zostały od skrzyżowania z al. Piłsudskiego, na wiadukcie Tarnobrzeskim i ul. Marszałkowskiej do ronda Jana Pawła II.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama