Zdjęcie: Komenda Miejska Policji w Rzeszowie
Reklama

Policjanci zatrzymali 54-latka, który w podrzeszowskim Dynowie nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Mężczyzna miał 1,3 promila alkoholu w organizmie. 

W sobotę (15 czerwca), po godz. 22:00, patrol z Dynowa dostał sygnał, ze na dynowski Rynek przyjechał nietrzeźwy kierowca srebrnej mazdy. Mundurowi pojechali to sprawdzić. Gdy kierowca mazdy zobaczył policjantów, ruszył. 

Polecenia, by się zatrzymał, zignorował. Policjanci włączyli sygnały dźwiękowe i świetlne. Kierowca mazdy nadal jednak uciekał. Ścigający go funkcjonariusze jechali za nim do Łubna, gdzie mazda wjechała na prywatną posesję.

– Jeden z policjantów podbiegł do samochodu i wyciągnął ze stacyjki kluczyki. Od kierowcy wyczuł alkohol – opisuje podkom. Magdalena Żuk, rzecznik rzeszowskiej policji. 

Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości kierowcy mazdy. Miał on 1,3 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo mężczyzna kilkukrotnie okłamał policjantów, jak się nazywa. Ostatecznie ustalili, że mazdą uciekał 54-letni mieszkaniec Dynowa.

54-latek został zatrzymany, a noc spędził w policyjnym areszcie. W najbliższym czasie odpowie za jazdę po pijanemu i niezatrzymanie się do kontroli drogowej.

(RzN)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama