Piękni, roztańczeni i zakochani w Polsce i w Rzeszowie do tego stopnia, że tu aż mówią sobie sakramentalne „tak”. XVIII Światowy Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych oficjalnie otwarty.
Festiwal Polonusów rozpoczął się w piątek od barwnego korowodu. 1100 tancerzy z 33 zespołów z 11 krajów i 5 kontynentów zgodnie już z wieloletnią tradycją ustawiło się w alei Lubomirskich, by następnie przejść ulicami 3 Maja i Kościuszki na rzeszowski Rynek i tam uroczyście rozpocząć święto. Korowodowi przewodniczyła rzeszowska Orkiestra Szałamaistek i Mażoretki „Incanto”.
Rzeszowska publiczność w oczekiwaniu na roztańczonych Polonusów wzdłuż ul. 3 Maja ustawiała się już kilkanaście minut wcześniej, by zająć sobie dobre miejsce. Z kolei wśród artystów wesoły i taneczny klimat panował jeszcze zanim wyruszyli, np. Kanadyjczycy śpiewali m.in. „Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina”, czy „Gdybymm miał gitarę”.
Amerykanie z kolei postawili na tańce i przyśpiewki ludowe. Wśród roztańczonego tłumu wyróżniał się zespół z Los Angeles, ponieważ zabrał ze sobą króla rock and rolla – Elvisa Presleya oraz kobiety z kasyna ubrane w piękne błyszczące stroje i pióropusze na głowie.
Delektowanie się polską kulturą
Wśród Polonusów czekających na rozpoczęcie korowodu była m.in. 24-letnia Paula z Sydney. Do Rzeszowa przyjechała po raz pierwszy. – Super tu jest. Bardzo piękne miasto. Piękny Rynek – mówiła nam ładną polszczyzną Paula. – To zasługa moich rodziców. Mama jest Polką. Tata urodził się w Australii, ale jego rodzice pochodzą z Polski. U nas w domu mówi się dużo po polsku, dlatego też znam ten język – dodawała Polonuska z Australii.
Adam ma z kolei 25 lat. W Rzeszowie jest już po raz drugi. Do naszego miasta przyjechał z miejscowości London w Kanadzie. – Pierwszy raz do Rzeszowa przyjechałem pięć lat temu. Tak mi się tu spodobało, że musiałem przyjechać kolejny raz – mówił postawny Kanadyjczyk, który w sercu czuję się „100-procentowym Polakiem”.
– To, co jest piękne w tym festiwalu, to to, że w Rzeszowie możemy spotkać ludzi z całego świata i spędzić wspólnie czas w wesołej atmosferze, delektując się polską kulturą i tradycją. Dzięki festiwalowi za granicami Polski jest podtrzymywana polska kultura – podkreślał.
Adam swoją umiejętność mówienia w języku polskim zawdzięcza swoim rodzicom, którzy są Polakami. – W języku polskim rozmawiam z mamą, tatą, wujkami, ciociami. W soboty chodziłem nawet do polskiej szkoły – opowiada Adam.
Punktualnie o 17:00 ruszył korowód. Na roztańczonych Polonusów na deptaku czekały tłumy rzeszowian, którzy klaskali na widok pięknych, uśmiechniętych rodaków, na co dzień mieszkających za granicą. Szczególnie w oczy rzucał się zespól z Brazylii, zwłaszcza dwie piękne tancerki, które do Rzeszowa „przywiozły” namiastkę klimatu z karnawału w Rio de Janeiro.
Prezydent Duda: budujecie polską wspólnotę
Gdy wszyscy roztańczeni i rozbawieni Polonusi dotarli na płytę Rynku rozpoczęło się oficjalne otwarcie festiwalu. – Kolejny 18. Festiwal właśnie się zaczyna. Od rozpoczęcia tego pierwszego minęło już 50 lat. Przez te pół wieku do Rzeszowa przyjeżdżali nasi polonijni goście, Polacy mieszkający za granicami naszego kraju – mówił Mariusz Grudzień, dyrektor festiwalu.
Za trud podróży Polonusom podziękował także Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego. – Jest nam bardzo miło, że tam gdzie mieszkacie, kontynuujecie piękną tradycję polskości i polskiego folkloru. Że robicie to z pasją, z miłości do ojczyzny i naszego wielkiego dziedzictwa – mówił Władysław Ortyl.
Marszałek przeczytał także list od Andrzeja Dudy, prezydenta RP i Marka Kuchcińskiego, marszałka Sejmu RP. Prezydent Duda podziękował za przygotowanie „kolejnej edycji cennego przedsięwzięcia, które przywołuje wielkie tradycje polskiego folkloru i przyczynia się do budowania polskiej wspólnoty w kraju i zagranicą”.
Marek Kuchciński z kolei w swoim liście przypomniał, że festiwal, który ma już 50-letnią tradycję, wspaniałą historię oraz „niekwestionowane zasługi w zakresie umacniania więzi Polonii z macierzą. Dziękuję za kontynuowanie tych pięknych tradycji i tego pięknego wydarzenia” – napisał marszałek Sejmu.
Prezydent Ferenc: wszystkie bramy zamykam
Za zorganizowanie festiwalu podziękował także Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa. W swoim stylu zażartował także, że nie puści Mariusza Grudnia na emeryturę, no bo kto wówczas będzie organizował festiwal.
– Kiedy szliście pięknie w korowodzie jeden z mieszkańców poszedł do mnie i powiedział: „Może by was zatrzymać na stałe?”. Podłapałem ten pomysł i oficjalnie oświadczam: wydaję dekret – wszystkie bramy miasta Rzeszowa zamykam i nie wypuszczam tych osób, które przyjechały na festiwal – powiedział Tadeusz Ferenc.
Na koniec prezydent Ferenc zwrócił także uwagę, że Rzeszów to miasto, gdzie ludzie się zakochują i na scenę zaprosił Roberta Grochowskiego i Apolinę Medel, którzy w sobotę w kościele św. Krzyża wzięli ślub. Prezydent Rzeszowa na scenie wręczył im kosz z regionalnymi smakołykami, kosz kwiatów oraz pamiątkę ślubu w Rzeszowie.
– Poznaliśmy się w Rzeszowie na festiwalu pięć lat temu. Do Rzeszowa przyjechałam z zespołem „Orlęta” z Wielkiej Brytanii”, a Robert kończył wtedy czwarty rok choreografii. Poznaliśmy się w jednym z pokoi, gdzie mieszkali moi znajomi – mów Apolonia. – To, co mnie zauroczyło w Robercie to jego uśmiech i na początku śmieszny akcent. Po prostu wpadł mi wtedy w oko – śmieje się młoda kobieta.
Młode małżeństwo mieszka teraz w Sydney. Oboje mają po 29 lat. Na ślub zdecydowali się w Rzeszowie, bo tu zaczęła się ich miłość i nie wyobrażali sobie innego do wypowiedzenia sakramentalnego „tak”.
Piątkowy korowód zakończył na Rynku koncert Haliny Mlynkovej, która zaśpiewała największe hity, m.in. „Czerwone korale”, gdy jeszcze była w zespole Brathanki.
Co jeszcze na festiwalu?
XVIII Światowy Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych potrwa do czwartku, 25 lipca. W sobotę i niedzielę (20-21 lipca), popisy taneczne Polonusów będzie można podziwiać na Rynku od 9:00 do 21:00. W weekend na Rynku będzie też Jarmark Podkarpacki od godz. 10:00 do 21:00.
Z kolei w przyszłym tygodniu w poniedziałek (22 lipca) w hali Podpromie o 19:00 koncert “Z czterech stron…”, a w środę (24 lipca) o 19:00 na Podpromiu koncert galowy “Póki my żyjemy”, na którym pojawią się nawiązania do przypadającej w tym roku 200. rocznicy urodzin Stanisława Moniuszki. Na oba koncerty obowiązują bilety w cenie 25 zł.
Ponad 30 koncertów odbędzie się w różnych miastach regionu: w Krośnie, Ropczycach, Nowej Dębie, Iwoniczu Zdroju, Przemyślu, Lubaczowie, Stalowej Woli, Leżajsku, czy w Dębicy. Na festiwal przyjechały zespoły z Australii, Brazylii, Czech, Kanady, Mołdawii, Rosji, Szwecji, Ukrainy, USA, Wielkiej Brytanii, Francji i grupa „Miodula” stworzona przez polonijnych artystów z różnych krajów.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl