– Zmiany uwzględniać będą postulaty zgłaszane przez producentów z branży winiarskiej i dotyczyć będą m.in. promocji – zapowiedział w piątek w Rzeszowie poseł PSL Adam Dziedzic.
Poseł, który pracuje na zmianami, podkreślił, że widzi szereg czynników, które utrudniają działalność winiarską. Jak mówi, ta działalność doskonale się rozwijała, ale w pewnym momencie została przyhamowana.
– Chcemy wsłuchiwać się w oczekiwania strony społecznej i pomóc tym, którzy chcą nie tylko produkować wino, ale dbać o rozwój regionu i turystyki. Nasza rola, jako posłów, to przygotować dobre rozwiązania – powiedział Dziedzic.
Transport i sprzedaż w internecie
Poseł poinformował również, że tym sprawom poświęcone zostało dwudniowe, wyjazdowe posiedzenie sejmowej komisji rolnictwa, które w czwartek i piątek odbyło się na Podkarpaciu.
Dziedzic zaznaczył, że strona społeczna zwracała uwagę m.in. na kwestie związane z transportem wina, sprzedażą w internecie oraz promocją.
Zastrzegł przy tym, że nie chodzi o promocję alkoholu, a „raczej promocję działalności związanej z danym regionem i turystyką”. – Chodzi też o promocję kultury picia tego trunku – dodał poseł Dziedzic.
Promocja przez winiarstwo
Obecny na konferencji wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski podkreślił, że mówiąc o winiarstwie, trzeba pamiętać o ustawie o wychowaniu w trzeźwości.
– Tutaj jest mowa o promocji regionu poprzez promocję winiarstwa, wspieraniu tych, którzy zajmują się hodowlą winorośli, którzy zakładają winnicę. Mamy w kraju ponad 640 winnic, ponad 1 tys. ha zajmuje winorośl. To inaczej niż w Europie, gdzie te dane spadają w każdym roku, a u nas rosną – powiedział Krajewski.
Jak zaznaczył wiceminister, konieczne jest wypracowanie kompromisu między wszystkimi stronami zaangażowanymi w tę sprawę. Dodał, że uprawa winorośli to alternatywa dla rolników i możliwość dodatkowego zarobku dla nich.
Inne problemy rolników
Na posiedzeniu komisji rozmawiano również o rozwoju rolnictwa ekologicznego i bezpośredniej sprzedaży produktów przez rolników.
Dziennikarze pytali wiceministra o kwestie związane z wilkami, które na Podkarpaciu wyrządzają wiele szkód.
Krajewski potwierdził, że w trakcie posiedzenia komisji była podnoszona ta kwestia.
– Musimy wpływać na populację wilka. Przez ostatnie 8 lat, populacja tego drapieżnika wzrosła trzykrotnie. Są obszary, gdzie obecność wilka staje się dokuczliwa zarówno dla rolników, jak i mieszkańców – mówił polityk.
Jak przypomniał Krajewski, Polska, podobnie jak inne kraje, jest za tym, aby osłabić ochronę wilka. Jego zdaniem, trzeba regulować populację zwierząt, które stają się zagrożeniem.
(oprac. red/PAP)
Czytaj więcej: